Na konferencji prasowej po spotkaniu z szefem MSZ Słowacji Miroslavem Lajczakiem Fico mówił: "Z jednej strony bardzo zależy mi na współpracy w ramach Grupy Wyszehradzkiej, ale z drugiej strony przestrzenią życiową Słowacji jest Unia Europejska". Niemcy i Francję nazwał tandemem nadającym tempo przyszłego rozwoju Wspólnoty.

Fico poinformował również, że słowaccy ministrowie w swoich decyzjach będą musieli brać pod uwagę aspekt europejski.

Jak ocenia agencja Reutera, swoją wtorkową wypowiedzią Fico wycofał się z wcześniejszych eurosceptycznych opinii.

Reuters ocenia jednocześnie, że trzymanie się blisko "jądra UE" jest rozsądną drogą dla niewielkiej gospodarki Słowacji, która opiera się na eksporcie samochodów i elektroniki do innych państw UE, w szczególności Niemiec.

Reklama

"Słowacja jest pragmatyczna, jej interesom lepiej służy trzymanie się blisko jądra UE" - twierdzi cytowana przez Reutera ekspert z nowojorskiego ośrodka analitycznego Teneo Intelligence, Otilia Dhand.

>>> Czytaj też: Polacy są 15 razy mniej majętni niż Niemcy. To ma realne konsekwencje gospodarcze