Zmiany są rozległe: począwszy od wysypu towarów, aż do upowszechnienia kart płatniczych. Doprowadziły one do widocznej i nieodwracalnej transformacji społeczeństwa tego kraju.

Kim prowadzi obok agresywnej geopolityki także politykę skoncentrowaną na handlowych markach. Jego poparcie dla przyjaznej konsumentom gospodarki ma za zadanie pobudzić wzrost i zwiększyć przychody budżetowe reżimu. Jednak podobnie jak w przypadku prowadzonego programu nuklearnego jest to ryzykowny biznes.

Istnieje wiele przesłanek świadczących o tym, że gospodarka tego kraju staje się coraz większą bańką, która wkrótce powinna pęknąć. Korea Płn. musi stawić czoło międzynarodowym sankcjom oraz zalewającemu kraj importowi z Chin, który prowadzi do ogromnej handlowej nierównowagi. Ceny importowanej benzyny wzrosły w ciągu mniej niż 6 miesięcy o ponad 200 proc. Również ceny ryżu powinny gwałtownie rosnąć, co jest jednak trudno potwierdzić ze względu na brak dostępu do lokalnych rynków.

Sankcje nałożone na reżim w tym miesiącu przez ONZ uderzą w koreański eksport oraz ograniczą liczbę osób wysyłanych z tego kraju za granicę. Odbiją się także negatywnie na rozwoju tamtejszych podmiotów typu joint venture. Korea Płn. odczuje najmocniej chińskie embargo na import kilku własnych produktów, w tym węgla, rudy żelaza oraz owoców morza.

Reklama

Globalne siły rynkowe zmuszają do podjęcia nowego typu konkurencji, do której nie jest zdolna koreańska centralnie sterowana gospodarka. Rynki obiecują bogactwo, jednak ceną za nie jest często polityczna niestabilność.

Krajobraz konsumencki pod rządami Kima dynamicznie się zmienił. Ojciec aktualnego przywódcy reżimu wydawał około jednej czwartej całego PKB na zbrojenia, co było zdecydowanie najwyższym wynikiem na świecie. Kim Dzong Un stawia jednak na zrównoważony rozwój, którego jednym z fundamentów ma być wewnętrzna konsumpcja.

Po upadku ZSRR Korea Płn. musiała zmierzyć się z falą powodzi, głodu oraz rosnącej biurokracji. Kryzys gospodarczy spowodował, że centralnie sterowana dystrybucja dób przestała spełniać swoją funkcję. Doprowadziło to do rozwoju handlu, który rozwinął się w gospodarkę rynkową.

Życie na wiejskich obszarach Korei Płn. jest znacznie cięższe, niż w miastach. Jednak zgodnie założeniami gospodarczego planu zaprezentowanego przez Kima w maju zeszłego roku tamtejsze fabryki mają przestawić się na produkcję większej ilości wysokiej jakości produktów codziennego użytku. Menedżerowie tych zakładów dostali z kolei więcej swobody w decydowaniu o tym co produkować, ile płacić pracownikom oraz jak prowadzić efektywną współpracę z innymi firmami.

>>> Czytaj też: Japonia deklaruje wzmocnienie postawy wobec Korei Płn. i Chin