Jak zaznaczyli analitycy Instytutu, podobnie jak w ubiegłych miesiącach największy wkład w spadek cen energii miały taniejące paliwa transportowe. Ceny pozostałych nośników energii nie uległy znaczącym zmianom.

Wzrost cen dotyczył jedynie paliw stałych na opał, choć i on był niewielki.

"Uśrednione ceny energii osiągnęły zbliżony poziom do cen z lipca ubiegłego roku – gospodarstwa domowe w minionym miesiącu musiały zapłacić jedynie o 0,5 proc. więcej w porównaniu do roku 2016." - podkreślili.

"W lipcu średnia cena paliw transportowych w porównaniu z poprzedzającym miesiącem spadła o 1,7 proc. Po raz pierwszy od wielu miesięcy potaniały one w ujęciu rok do roku – konsumenci zapłacili za nie średnio o 0,11 proc. mniej niż w lipcu ubiegłego roku. Obniżki na stacjach paliw są skutkiem spadków cen ropy w okresie przedwakacyjnym, jednakże kierowcy nie będą mogli długo z nich korzystać – w lipcu bowiem nastąpiło odbicie na rynku ropy: cena baryłki ropy wzrosła o 2,7 proc. w ujęciu miesiąc do miesiąca. Oznacza to, że wkrótce można spodziewać się wyższych cen paliw transportowych" - czytamy w opracowaniu.

Reklama

Z analizy WISE wynika, że zmiany cen pozostałych nośników energii były bardzo zbliżone do czerwcowych. Zaobserwowano niewielki (-0,22 proc.) spadek cen gazu oraz ograniczony (+0,5 proc.) wzrost cen paliw stałych przeznaczonych na opał. Ceny energii elektrycznej i cieplnej były stabilne. W ujęciu rocznym największa zmiana zaszła natomiast dla cen paliw stałych – były one o 3,6 proc. droższe niż w lipcu 2016 r.

Inflacja od trzech miesięcy utrzymuje się na zbliżonym poziomie. Wzrost cen konsumpcyjnych w lipcu wyniósł 1,4 proc., natomiast wkład cen energii w inflację zmalał poniżej 0,1 p.p.

Jak podaje WISE dynamika cen nośników energii w Polsce w lipcu była bardzo zbliżona do sytuacji w UE. Uśredniona cena energii w największych gospodarkach Unii Europejskiej spadła bowiem o 0,5 proc. w ujęciu miesięcznym. Największe obniżki odnotowano dla Francji i Włoch, gdzie energia staniała odpowiednio o 1,25 proc. i 1,12 proc..

Jednak jak zauważają analitycy WISE mimo spadających cen, nośniki energii w UE pozostają droższe niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Największą różnicę zaobserwowano w Wielkiej Brytanii (+3,55 proc.), najmniejszą zaś w Polsce.(PAP)