Oświadczenie zostało wydanie w związku z artykułem opublikowanym w tygodniku "Wprost", z którego wynika, że w proces decyzyjny KNF związany z zatwierdzeniem członków zarządu Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie (GPW) wplecione były motywy polityczne. Według KNF te tezy artykułu "są nieprawdziwe".

"Kolegialna decyzja KNF w zakresie wydania zgody na objęcie funkcji w zarządzie GPW przez daną osobę oparta jest wyłącznie na kryteriach merytorycznych, wywodzących się wprost z przepisów prawa" - głosi oświadczenie KNF.

Komisja przypomina, że zgodnie z ustawą o obrocie instrumentami finansowymi w skład zarządu spółki prowadzącej rynek regulowany powinny wchodzić osoby posiadające wykształcenie wyższe, co najmniej trzyletni staż pracy w instytucjach rynku finansowego oraz nieposzlakowaną opinię w związku ze sprawowanymi funkcjami.

"Obowiązkiem Urzędu KNF jest zbadanie w toku postępowania administracyjnego regulowanego przepisami kodeksu postępowania administracyjnego, czy kandydaci do zarządu GPW spełniają warunki określone w ustawie o obrocie instrumentami finansowymi" - czytamy w oświadczeniu KNF.

Reklama

Komisja dodaje, że wydając decyzję w sprawie składu zarządu GPW "zawsze bierze pod uwagę rekomendację właściwego departamentu merytorycznego oraz departamentu prawnego Urzędu KNF". Urząd KNF, jak wynika z oświadczenia, ma obowiązek zapoznać się z życiorysami kandydatów oraz z pełną dokumentacją przebiegu ich kariery zawodowej.

"Urząd KNF ma utrwaloną praktykę interpretacyjną pojęcia instytucji rynku finansowego, którą stosuje w każdym postępowaniu administracyjnym dotyczącym składu zarządu Giełdy. Praktyka ta jest stosowana od wielu lat wobec każdego kandydata" - podkreśla oświadczenie.

KNF przyznaje zarazem, że czynnikiem wpływającym na długość postępowania administracyjnego jest jakość otrzymanej dokumentacji, jej kompletność oraz czas reakcji, w jakim strony dokonują uzupełnienia dokumentacji lub udzielają niezbędnych wyjaśnień. "Od tego również uzależniony jest w dużej mierze dobór środków dowodowych, których zastosowanie doprowadzić ma do ustalenia rzeczywistego stanu faktycznego" - stwierdza KNF.

"Należy wskazać, że w postępowaniu administracyjnym nie istnieje jeden, bezwzględny katalog informacji lub zbiór typów dokumentów, na podstawie których wyjaśnia się okoliczności sprawy. Dlatego też w sytuacji, gdy ze względu na postawę strony oraz przedkładane wyjaśnienia wątpliwości nie zostają usunięte bądź też powstają nowe, organ administracji publicznej jest wręcz zobowiązany do uzyskania innych materiałów czy też przedsięwzięcia innych środków dowodowych" - czytamy w oświadczeniu.

KNF podkreśla, że zależy jej, "aby w przypadku niepełnego zarządu GPW jego skład został uzupełniony niezwłocznie". Komisja przypomina zarazem, że może odmówić udzielenia zgody na dokonanie zmian w składzie zarządu GPW "jeżeli proponowane zmiany nie zapewniają prowadzenia działalności w sposób niezagrażający bezpieczeństwu obrotu instrumentami finansowymi lub należycie zabezpieczający interesy uczestników tego obrotu".

Oświadczenie przypomina też, że dokumenty kandydatów do zarządu GPW – Marka Dietla i Jarosława Grzywińskiego – trafiły do KNF w ostatnich dniach czerwca, "po uprzednim skierowaniu pisma do władz Giełdy, w którym wyrażono troskę o to, aby postępowania administracyjne w tej sprawie mogły zostać uruchomione jak najszybciej".

19 czerwca br. Walne Zgromadzenie GPW wybrało Marka Dietla na prezesa spółki. 13 czerwca rada nadzorcza GPW powołała Jarosława Grzywińskiego, który wcześniej pełnił obowiązki prezesa, na stanowisko wiceprezesa zarządu GPW. Grzywiński był oddelegowany z rady nadzorczej spółki do czasowego wykonywania czynności prezesa zarządu 15 marca, na okres nie dłuższy niż trzy miesiące. Jego oddelegowanie nastąpiło po tym, jak z funkcji prezesa zarządu Giełdy, z powodów osobistych, zrezygnował Rafał Antczak, który na szefa Giełdy został powołany na początku tego roku. (PAP)