Warszawa, 31.08.2017 (ISBnews) - Drugi szacunek tempa wzrostu PKB za II kw. tego roku był zgodny z szybkim szacunkiem flash. Większość ekonomistów przychyla się do oceny, że tempo wzrostu gospodarczego w całym 2017 roku utrzyma się na poziomie 4%. Utrzymujące się wysokie tempo wzrostu gospodarczego Polski w I poł. 2017 r. i perspektywy jego dalszego przyspieszenia w drugiej połowie wpisują się w oczekiwania RPP, podkreślają analitycy.
GUS poinformował dziś, że Produkt Krajowy Brutto (niewyrównany sezonowo, ceny stałe średnioroczne roku poprzedniego) wzrósł w II kw. 2017 roku o 3,9% r/r wobec 4% wzrostu r/r w poprzednim kwartale. Według szybkiego szacunku opublikowanego 16 sierpnia 2017 r., wzrost w II kw. w tym ujęciu wyniósł 3,9% r/r.
W II kwartale 2017 r. produkt krajowy brutto (PKB) wyrównany sezonowo (w cenach stałych przy roku odniesienia 2010) wzrósł realnie o 1,1% w porównaniu z poprzednim kwartałem (wg szybkiego szacunku wzrost w tym ujęciu wyniósł 1,1%) i był wyższy niż przed rokiem o 4,4% (wobec 4,4% wg szybkiego szacunku), podał także GUS.
GUS podkreślił, że nakłady brutto na środki trwale odnotowały wzrost po raz pierwszy od IV kw. 2015 r. - o 0,8% r/r.
Nadal głównym motorem wzrostu gospodarczego pozostaje dynamiczny wzrost spożycia gospodarstw domowych.
Ekonomiści natomiast podkreślają, że skala odradzania się popytu inwestycyjnego jest niższa od prognoz, co wynika przede wszystkim z dużej ostrożności przedsiębiorstw w zwiększaniu mocy produkcyjnych i niedostatek nakładów sektora prywatnego
Dość słabe odradzanie popytu inwestycyjnego będzie istotnym argumentem dla gołębich członów RPP za opóźnianiem momentu podwyższania stóp procentowych NBP, oceniają analitycy.
Niektórzy analitycy wskazali, że solidny wpływ na poziom dynamiki PKB w II kw. br. przyrostu zapasów, który podniósł roczną dynamikę wzrostu gospodarki aż o 1,9 pkt proc. po 0,7 pkt proc. w I kw. br. najprawdopodobniej wynika z przygotowywania się przedsiębiorstw do zaspokojenia popytu w kolejnych kwartałach.
Poniżej przedstawiamy najciekawsze komentarze analityków:
"Szacujemy, że w całym 2017 r. dynamika inwestycji nie przekroczy jednak 5% r/r. Silniejszego wzrostu inwestycji oczekujemy dopiero w 2018 r. w warunkach dalszego przyspieszenia inwestycji współfinansowanych ze środków UE, stopniowego wzrostu inwestycji firm w warunkach utrzymania solidnego popytu oraz wysokiego wskaźnika wykorzystania mocy produkcyjnych i ograniczenia spadków inwestycji w sektorze energetycznym" - główny ekonomista BOŚ Banku Łukasz Tarnawa.
"Wciąż wysoką rolę w generowaniu wzrostu gospodarczego odgrywa zmiana stanu zapasów. Wysokie tempo wzrostu PKB w pierwszej połowie roku powoduje, że w całym roku należy oczekiwać wzrostu gospodarczego w okolicach 4%" - starszy ekonomista Banku Pekao Adam Antoniak.
"Przy prognozowanym dalszym stabilnym wzroście konsumpcji (nadal powyżej 4.0%r/r), i poprawiającej się sytuacji w gospodarce strefy euro, dynamika PKB w trzecim i czwartym kwartale br. przekroczyć powinna 4.0%r/r, i tym samym w całym 2017 r. również powinna wynieść co najmniej 4.0%" - główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek.
Poniżej przedstawiamy najciekawsze wypowiedzi ekonomistów in exteno:
"Drugi szacunek PKB w drugim kwartale br. potwierdził, że polska gospodarka znajduje się w fazie ożywienia. Nadal w trendzie wzrostowym pozostawała konsumpcja gospodarstw domowych, której dynamika wyniosła 4.9%r/r wobec 4.7%r/r w pierwszym kwartale br. Zakupy gospodarstw domowych rosną dzięki programowi Rodzina 500+, gdzie m.in. część gospodarstw zaczyna dopiero wydawać te pieniądze po tym jak się oddłużyła, a także dzięki wyraźnej (po stronie pracowników) poprawie sytuacji na rynku pracy. Bardzo ważne jest również to, że na plusie znalazły się wreszcie, po pięciu kwartałach spadków, inwestycje. Dynamika na poziomie 0.8%r/r jest jeszcze bardzo mizerna i biorąc pod uwagę wysoki wzrost inwestycji samorządów, wspierany napływem środków unijnych z perspektywy 2014-2020 oznacza, że nadal bardzo słabo jest w sektorze prywatnym. Niemniej jednak w kolejnych kwartałach sektor prywatny powinien stopniowo dołączać do sektora publicznego, ponadto korzystna dla wyników będzie zeszłoroczna baza odniesienia, a zatem dynamika inwestycji powinna być coraz wyższa. Przy prognozowanym dalszym stabilnym wzroście konsumpcji (nadal powyżej 4.0%r/r), i poprawiającej się sytuacji w gospodarce strefy euro, dynamika PKB w trzecim i czwartym kwartale br. przekroczyć powinna 4.0%r/r, i tym samym w całym 2017 r. również powinna wynieść co najmniej 4.0%. Tym, co już zaczęło mocno „ściągać" w dół wyniki PKB, i będzie w ten sposób oddziaływać w przyszłości, jest import powiązany i z konsumpcją, i z inwestycjami. Utrzymujące się wysokie tempo wzrostu gospodarczego Polski w pierwszej połowie br. i perspektywy jego dalszego przyspieszenia w drugiej połowie wpisują się w oczekiwania RPP. Z tego punktu widzenia opublikowane dziś dane niewiele zmieniają jeśli chodzi o dotychczasową optykę Rady. To co prawdopodobnie zostanie przez RPP skomentowane przy okazji posiedzenia we wrześniu jest relatywnie słabe jeszcze odbicie w inwestycjach. Dla wielu członków Rady był to do tej pory (i będzie nadal) argument za utrzymywaniem stóp procentowych na obecnych poziomach. Drugim argumentem jest inflacja, która utrzymuje się cały czas dość blisko dolnej granicy odchyleń od celu NBP. Podtrzymuję opinię, że w tym roku stopy procentowe nie zostaną zmienione, a w przyszłym roku prawdopodobieństwo ich podwyżki na razie także wydaje się małe " - główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek.
"W 2Q17 polska gospodarka utrzymała wysokie tempo wzrostu. Wzrost gospodarczy w dalszym ciągu opierał się na dynamicznym wzroście spożycia gospodarstw domowych, czemu sprzyja wzrost dochodów rozporządzalnych gospodarstw domowych, wynikający ze wzrostu dochodów z pracy, oraz wzrost transferów socjalnych (Rodzina 500+). Wprawdzie 2Q17 przyniósł pierwszy od półtora roku wzrost inwestycji w ujęciu rocznym, jednak jego skala była rozczarowująca. Na brak wyraźnej poprawy w inwestycjach wskazywały już wcześniej opublikowane dane o nakładach inwestycyjnych w dużych firmach. Wciąż wysoką rolę w generowaniu wzrostu gospodarczego odgrywa zmiana stanu zapasów. Wysokie tempo wzrostu PKB w pierwszej połowie roku powoduje, że w całym roku należy oczekiwać wzrostu gospodarczego w okolicach 4%" - starszy ekonomista Banku Pekao Adam Antoniak.
"Nie uległ zmianie szacunek wzrostu produktu krajowego brutto w II kwartale, PKB był większy niż rok wcześniej o 3,9 proc., zaś w stosunku do pierwszego kwartału zwiększył się o 1,1 proc. Po raz pierwszy poznaliśmy dziś strukturę wzrostu i tu kilka ciekawych informacji. To, co najbardziej rzuca się w oczy to utrzymująca się słabość inwestycji, które wzrosły zaledwie o 0,8 proc. rdr. i choć poniżej prognoz, to jednak jest to pierwszy wzrost roczny po pięciu kwartałach spadków. Sądzimy, że za mizernym wynikiem stoi zarówno niedostatek nakładów sektora prywatnego, jak i wciąż nieprzekonujące ożywienie inwestycji w sektorze publicznym. I choć początki III kwartału nie wskazują na zmianę tej sytuacji, to jednak inwestycje w całym 2017 roku mogą jeszcze pozytywnie zaskoczyć, gdyż dominująca część nakładów ponoszona jest w okresie powakacyjnym. Nie jest zaskoczeniem to, że konsumpcja prywatna rośnie jak na drożdżach, przygotowywały nas na to co miesiąc kolejne dane o sprzedaży detalicznej będącej znaczącą jej częścią. Wzrostowi spożycia służyły też poprawiające się nastroje gospodarstw domowych i coraz bardziej komfortowa dla pracodawców sytuacja na rynku pracy. Warto zwrócić uwagę, że zanotowany wzrost konsumpcji (4,9 proc. rdr) jest najszybszy od 2008 roku. Naszym zdaniem nie widać zagrożeń dla mocnego wzrostu spożycia gospodarstw domowych także w drugiej części roku. Odnotowaliśmy także negatywny wkład handlu zagranicznego we wzrost, przy czym stało się to przede wszystkim za sprawą mniejszej dynamiki eksportu. Dynamika importu obniżyła się znacznie mniej, co w naszej opinii jest odzwierciedleniem żywiołowego wzrostu konsumpcji, w znacznej części pokrywanej importem. I choć negatywny wkład eksportu netto jest po części efektem układu kalendarza (dane odsezonowane wskazują na stabilizację zarówno eksportu jak i importu w drugim kwartale), to jednak sądzimy, że w drugim półroczu przyjdzie nam się przyzwyczaić do tego, że wymiana handlowa z zagranicą będzie obniżać wzrost – za sprawą żywszego importu właśnie, tym razem także inwestycyjnego. Wzrost wartości dodanej (3,7 proc. rdr) jest nieco niższy od wzrostu PKB, ten ostatni był wzmacniany wysokimi wpływami podatków pośrednich. W strukturze warto zwrócić uwagę na dwa sektory, te o najwyższym wzroście. Budownictwo (9,8 proc. rdr) nie zaskakuje, niski punkt odniesienia sprzed roku niemalże gwarantował dobry wynik. Jednakże dla przyszłego wzrostu prognostykiem może być wysoka, lecz jednak niższa niż kwartał wcześniej dynamika wzrostu w sektorze logistycznym, który często wyprzedza pozostałe części gospodarki. Sądzimy, że wzrost w drugim półroczu pozostanie solidny, choć nieco niższy niż odnotowany w pierwszym. Wolniejszy może być szczególnie ostatni kwartał, ze względu na bardzo silny efekt bazy. Na cały bieżący rok wzrost PKB szacujemy na poziomie 3,7 proc." - główny ekonomista BGK Tomasz Kaczor.
"Co do generalnych kierunków, opublikowane dane potwierdziły utrzymującą się korzystną koniunkturę krajowej gospodarki przy z jednej strony nieco silniejszej (wobec naszych prognoz) kontrybucji spożycia prywatnego we wzrost PKB a z drugiej strony nieco niższej kontrybucji inwestycji. W II kw. br. dynamika nakładów brutto na środki trwałe w końcu powróciła do dodatniego poziomu (po 5-ciu kwartałach spadków), choć kolejny kwartał z rzędu zaskoczyła in minus. Biorąc pod uwagę dalsze solidne wzrosty dynamiki wartości dodanej w budownictwie, świetne wyniki dot. produkcji budowlano-montażowej w zakresie obiektów inżynierii wodno-lądowej oraz dane dot. rosnących wydatków inwestycyjnych JST można wnioskować, że poprawa wyników dotyczy inwestycji publicznych, przy wciąż słabych danych w zakresie inwestycji przedsiębiorstw. Takie wyniki potwierdzają założenia jedynie powolnego wzrostu nakładów brutto na środki trwałe w sektorze przedsiębiorstw, są także spójne z ostrożnymi planami inwestycyjnymi firm wg badania NBP. Podtrzymujemy oczekiwania dalszego wzrostu dynamiki nakładów brutto na środki trwałe w II poł. br. przy cały czas głównym motorze wzrostu z tytułu inwestycji publicznych. Wyniki inwestycji w II poł. roku dodatkowo będzie podwyższała niższa baza odniesienia. Szacujemy, że w całym 2017 r. dynamika inwestycji nie przekroczy jednak 5% r/r. Silniejszego wzrostu inwestycji oczekujemy dopiero w 2018 r. w warunkach dalszego przyspieszenia inwestycji współfinansowanych ze środków UE, stopniowego wzrostu inwestycji firm w warunkach utrzymania solidnego popytu oraz wysokiego wskaźnika wykorzystania mocy produkcyjnych i ograniczenia spadków inwestycji w sektorze energetycznym. Solidny wzrost spożycia gospodarstw domowych w II kw. br. pomimo notowanego w I poł. br. spadku dynamiki realnych dochodów gospodarstw domowych może świadczyć o większych opóźnieniach wpływu uruchomienia w II kw. 2016 r. programu „Rodzina 500+". Pozytywne dane dot. konsumpcji prywatnej są spójne z dalszą poprawą sytuacji na rynku pracy oraz bardzo wysokimi poziomami wskaźników nastrojów konsumentów. Choć podtrzymujemy oczekiwania wyhamowania dynamiki konsumpcji w II poł. br. z uwagi na solidny wzrost bazy odniesienia, opublikowane dane wskazują na ryzyko mniejszej skali tego osłabienia i utrzymania dynamiki spożycia bliżej poziomu 4,0% r/r (wobec zakładanego przez nas 3,0% - 3,5% r/r). Do tego pozytywnego obrazu perspektyw dla konsumpcji prywatnej nie pasują jedynie słabe dane NBP dot. dochodów do dyspozycji gospodarstw domowych, w tym dochody z pracy najemnej przy jednocześnie wyraźnym obniżeniu stopy oszczędności na początku br. Choć opublikowane dane wskazują na kolejny kwartał bardzo wysokiej kontrybucji we wzrost PKB zapasów - wobec naszych oczekiwań wyhamowania wpływu tego czynnika wzrostu - to inaczej niż w kwartałach wcześniejszych, ten wzrost kontrybucji występuje równocześnie z silniejszą negatywną kontrybucją importu we wzrost PKB. Taka okresowa zmienność zdarzała się w minionych kwartałach. W naszej ocenie taki układ danych nie należy interpretować, jako dalsze sukcesywne narastanie zapasów firm, a w większym stopniu może być związany z dużymi przesunięciami zapasów importowanych surowców. Taka zmienność danych nie będzie miała także wpływu na aktywność gospodarki w średnim okresie. Miesięczne dane i prognozy ze sfery realnej wskazują, że w III kw. dynamika wzrostu PKB ukształtuje się na poziomie nie niższym niż 4% r/r. Przy oczekiwanym dalszym wzroście dynamiki inwestycji, pomimo wyhamowania wzrostów dynamiki eksportu oraz spowolnienia wzrostu spożycia prywatnego oczekujemy, że dynamika PKB w IV kw. będzie kształtować się na poziomie nieznacznie niższym niż 4% r/r, co implikuje całoroczne tempo wzrostu w skali 3,8% - 4,0% r/r. Obecnie najistotniejszym czynnikiem niepewności pozostaje ścieżka konsumpcji prywatnej biorąc pod uwagę niejednoznaczne dane (dane z rynku pracy vs dane dot. dochodów z pracy najemnej, oszacowanie efektu opóźnień wpływu uruchomienia programu „Rodzina 500+" na wydatki gospodarstw domowych). Oczekując stabilnej sytuacji w gospodarce globalnej i dalszego przyspieszenia inwestycji oczekujemy utrzymania dynamiki PKB w okolicach 4,0% r/r także w 2018 r. " - główny ekonomista BOŚ Banku Łukasz Tarnawa.
"Wzrost PKB w II kwartale 2017 wyniósł 3,9% r/r. Zarówno wzrost, jak i jego struktura były mniej więcej zgodne z oczekiwaniami. Głównym motorem wzrostu PKB była konsumpcja prywatna, rosnąca o prawie 5% r/r, natomiast dynamika inwestycji wciąż była niewielka (zaledwie 0,8% r/r). Wpływ eksportu netto był negatywny dla wzrostu i odjął 1,5 pkt. proc., głównie za sprawą wyraźnego spowolnienia eksportu (2,8% r/r wobec 8,3% w I kw.). To ostatnie wydaje się dość dziwne, biorąc pod uwagę wyraźne ożywienie koniunktury w strefie euro. Jednak wytłumaczeniem jest prawdopodobnie osłabienie w eksporcie niemieckim. Naszym zdaniem w kolejnych kwartałach wzrost gospodarczy w Polsce pozostanie niezły, nieco poniżej 4% r/r. Pierwsze miesięczne dane z III kwartału sugerują, że aktywność inwestycyjna zaczyna się w końcu ożywiać i ten czynnik powinien w dużym stopniu równoważyć możliwe spowolnienie konsumpcji prywatnej. Zrewidowane prognozy PKB na kolejne kwartały przedstawimy w szczegółach w miesięcznym raporcie MAKROskop w przyszłym tygodniu." - analitycy Banku Zachodniego WBK.
"Tempo wzrostu gospodarczego w II kw. wyniosło 3,9% r/r wobec 4,0% r/r w I kw. br. O ile dynamika wzrostu gospodarczego była spójna z wstępnym szacunkiem GUS z połowy miesiąca i prognozami ekonomistów, to jednak jego struktura jest negatywną niespodzianką. Inwestycje w gospodarce zwiększyły się w II kw. jedynie o 0,8% r/r (po ich spadku o 0,4% r/r w I kw.), co było wyraźnie poniżej oczekiwań rynkowych i naszej prognozy (3,5% r/r). Skala odradzania się popytu inwestycyjnego w Polsce jest zatem niższa od prognoz, co wynika przede wszystkim z dużej ostrożności przedsiębiorstw w zwiększaniu mocy produkcyjnych. Na to, że skala wzrostu inwestycji w gospodarce może być niższa od prognoz, wskazywały niedawno opublikowane, bez wątpienia rozczarowujące, dane o inwestycjach firm zatrudniających co najmniej 50 osób. Po tym jak w I kw. ich nakłady na środki trwałe spadły o 0,4% r/r, w I połowie br. skurczyły się łącznie o 1,1% r/r. To pokazuje, że w samym II kw. inwestycje największych firm spadły silniej niż w pierwszych trzech miesiącach br. Co ważne, silne spadki inwestycji dotyczyły sektorów będących pod kontrolą państwa. Na przykład w górnictwie i wydobywaniu inwestycje w I poł. br. były o 24,9% niższe niż przed rokiem, a w wytwarzaniu i zaopatrywaniu w energię elektryczną, gaz, parę wodną i gorącą wodę o 17,6% niższe przed rokiem. Warto zaznaczyć, że w obu sekcjach inwestycje spadały także przed rokiem (o 2,7% r/r w górnictwie i o 9,8% r/r w sektorach energetycznych), zatem mamy tam kontynuację kurczenia się nakładów brutto na środki trwałe. Lepiej jest w sekcjach z dużym udziałem sektora prywatnego. Na przykład w handlu i naprawie pojazdów samochodowych inwestycje w I poł. br. zwiększyły się o 9,7% wobec ich wzrostu przed rokiem o 0,2%, a w przetwórstwie przemysłowym o 5,8% r/r wobec wzrostu o 7,6% r/r w I poł. 2016 r. Niemrawa skala ożywienia inwestycji w sektorze prywatnym nie rekompensuje jednak dalszego spadku inwestycji w przedsiębiorstwach będących pod kontrola polityków. Do wybicia dynamiki inwestycji ogółem w gospodarce na dodatnie terytorium przyczyniły się głównie samorządy. Ich nakłady (w ujęciu nominalnym) rosną dynamicznie: o 24,1% r/r w II kw. po wzroście o 11,2% r/r w I kw. i ich spadku aż o 34,4% w 2016 r. Wsparciem inwestycji były także rosnące wydatki majątkowe budżetu państwa: w II kw. br. zwiększyły się one 3,8% r/r po spadku o 17,7% r/r w I kw. (w ujęciu nominalnym). Silnym motorem wzrostu PKB w II kw. była konsumpcja gospodarstw domowych, która zwiększyła się aż o 4,9% r/r wobec 4,7% r/r w I kw. br. (silniej od naszej prognozy i konsensusu rynkowego: 4,5%). Jest to pewne zaskoczenie, ponieważ dynamika sprzedaży detalicznej w cenach stałych w II kw. wyhamowała do 6,6% r/r wobec 7,5% r/r w I kw. br. To jednak tylko sugeruje, że dane o tempie wzrostu sprzedaży detalicznej w ostatnich miesiącach (czasem niższe od rynkowych prognoz) nie doszacowywały skali wzrostu popytu konsumpcyjnego. Głównym źródłem silnego popytu gospodarstw domowych jest rosnące zatrudnienie, spadające bezrobocie, solidnie rosnące realne wynagrodzenia oraz dodatkowe dochody z tytułu świadczeń wychowawczych 500+. Uważamy, że w II poł. br. dynamika konsumpcji prywatnej obniży się, głównie z powodu efektu wysokiej bazy, gdyż świadczenia 500+ zaczęły podbijać dynamikę konsumpcji od III kw. 2016 r. Znaczący wpływ na poziom dynamiki PKB w II kw. br. miał przyrost zapasów. Podbiły one roczną dynamikę wzrostu gospodarki aż o 1,9 pkt. proc. po 0,7 pkt proc. w I kw. br. Wysoki wzrost zapasów najprawdopodobniej wynika z przygotowywania się przedsiębiorstw do zaspokojenia popytu w kolejnych kwartałach. Nie sądzimy, aby były zwiększony poziom zapasów był w istotnym stopniu skutkiem wzrostu ilości niesprzedanych produktów. Silny popyt wewnętrzny, napędzany rosnącą konsumpcją i zapasami, przyczynił się do wzrostu importu, znacząco większego od odnotowanego wzrostu eksportu. W efekcie w II kw. br. saldo wymiany handlowej z zagranicą obniżyło roczne tempo wzrostu PKB aż o 1,5 pkt. proc. To pokazuje, że krajowe firmy nie są w stanie zaspokoić rosnącego popytu. Naszym zdaniem bez znacząco silniej rosnących inwestycji przedsiębiorstw nie uda się w br. znacząco podnieść dynamiki inwestycji ogółem w gospodarce. Obecnie szacujemy, że inwestycje w III i IV kw. br. przyspieszą do odpowiednio ok. 4,0% r/r i 6,5% r/r, co powinno zapewnić wzrost nakładów w całym roku o 3,5%. Zakładamy, że w II poł. br. dynamika konsumpcji prywatnej wyhamuje do ok. 4,2% r/r wobec średnio 4,8% w I poł. br. Największą niewiadomą jest teraz to skąd wynikał aż tak silny wzrost zapasów w II kw. Zakładamy, że wynikał on z przygotowywania się przedsiębiorstw do dalszego wzrostu popytu. Podtrzymujemy nasza prognozę wzrostu PKB w 2017 r. na poziomie 4,0% r/r. Uważamy, że bardzo niemrawe odradzanie popytu inwestycyjnego będzie istotnym argumentem dla gołębich członów RPP za opóźnianiem momentu podwyższania stóp procentowych NBP (nasz scenariusz bazowy to pierwsza podwyżka w listopadzie 2018 r.). Dzisiejsze dane o rozczarowującym tempie wzrostu inwestycji pokazuje, że sygnalizowane przez przedsiębiorców bariery dla wzrostu inwestycji w postaci podwyższonej niepewności regulacyjno-prawnej (szybki monitoring NBP) rzeczywiście stanowią istotny hamulec dla zwiększania mocy produkcyjnych" - główny ekonomista Plus Banku Wiktor Wojciechowski.
(ISBnews)