Asad "nie może być rozwiązaniem dla Syrii" i proces pokojowy "nie odbędzie się wraz z nim" - powiedział minister na antenie radia RTL. "Nie da się zbudować pokoju z Asadem" - podkreślił wskazując, że Asad "wymordował" część narodu.

"Rozwiązaniem byłoby ustalenie przez wszystkie zaangażowane strony kalendarza transformacji politycznej, która pozwoli doprowadzić do (uchwalenia) nowej konstytucji i wyborów" - powiedział Le Drian.

Agencje zauważają, że to powrót do dawnej, stanowczej retoryki Francji w sprawie przyszłości Asada. W czerwcu nowo wybrany prezydent Francji Emmanuel Macron wywołał zdziwienie wypowiedzią, że nie widzi "prawomocnego następcy" Asada, a także ogłosił, że odejście syryjskiego prezydenta nie jest warunkiem wstępnym wszelkich negocjacji.

Macron, który chce sprawić, że "Francja wróci do gry" i opowiada się za pragmatycznym dialogiem w sprawie Syrii z Rosją, będącą sojusznikiem Asada, ogłosił na początku lata utworzenie "grupy kontaktowej", by wznowić proces pokojowy w Syrii, który utknął w martwym punkcie.

Reklama

Od czasu ogłoszenia tej inicjatywy, Paryż nie sprecyzował składu tej grupy, w tym zwłaszcza, czy udział w niej ma wziąć Iran. AFP cytuje źródła dyplomatyczne wskazujące, że bez Iranu, który zaangażował się w konflikt po stronie Asada, inicjatywa nie ma sensu. Jednak udział Teheranu byłby bez wątpienia nie do zaakceptowania dla Stanów Zjednoczonych.

Inne źródła dyplomatyczne twierdzą, że grupa byłaby utworzona wokół pięciu stałych członków Rady Bezpieczeństwa: USA, Rosji, Francji, Wielkiej Brytanii i Chin, a także mocarstw regionalnych "w różnych formatach dyskusji".

Francja wnosi drugi największy - po USA - militarny wkład do międzynarodowej koalicji do walki z Państwem Islamskim w Syrii i Iraku. W trwającej od 2011 roku wojnie w Syrii zginęło ponad 320 tys. osób a miliony opuściły swe domy. (PAP)