"Dokonaliśmy pogłębionej analizy projektu przedstawionego przez pana prezydenta i uważamy, że implementacja ustawy w tym kształcie nie obyłaby się bez daleko idących konsekwencji dla całego sektora bankowego, warto dokonać kilku modyfikacji" – powiedział we wtorek w rozmowie z PAP Biznes Pietraszkiewicz.

Pietraszkiewicz dodał, że ZBP szacuje koszty wdrożenia ustawy konwertującej kredyty walutowe w kształcie zaproponowanym przez Kancelarię Prezydenta na "kilkanaście miliardów złotych” wobec "kilku miliardów złotych”, jakie taka ustawa powinna za sobą nieść.

"Powinna być zrealizowana kwota do 3,5 miliarda złotych. Bez modyfikacji, w tej wersji znacznie wyższe koszty prowadziłyby do destabilizacji sektora bankowego, a w konsekwencji całej gospodarki" – powiedział.

„Po modyfikacji pewnych zapisów moglibyśmy osiągnąć przyświecające ustawie cele, tj. pomoc dla osób najsłabszych ekonomicznie oraz utrzymanie stabilności systemu bankowego i zdolności finansowania gospodarki" - dodał.

Reklama

Spytany o horyzont czasowy, kiedy ostateczny projekt ustawy mógłby trafić do prac parlamentarnych, Pietraszkiewicz powiedział, że "można wyobrazić sobie koniec roku”.

Jako najistotniejsze punkty, które należałoby zmodyfikować w prezydenckim projekcie ustawy, ZBP wskazuje m.in. ograniczenie wskaźnika DTI do 60 proc. wobec proponowanego 50 proc. oraz ustalenie reżimu czasowego na poziomie 6 m-cy od uchwalenia ustawy na zgłoszenie przez klienta chęci konwersji oraz kilkunastu miesięcy na dokonanie przez bank tej operacji.

W ocenie związku pomoc w konwersji powinna być skierowana do posiadaczy mieszkań o powierzchni do 75 m i domów do 150 m kw. ZBP liczy również na zobowiązanie władz, że obecna ustawa będzie ostatecznie zamykać temat konwersji kredytów walutowych.(PAP Biznes)

autor: Nikodem Chinowski

edytor: Marek Michałowski