"Kampanie przywódców politycznych w Niemczech bazują na antytureckich nastrojach i na uniemożliwieniu członkostwa naszego kraju w Unii Europejskiej" - napisało MSZ w oświadczeniu.

Zaznaczyło, że na atmosferę polityczną w Niemczech wpływa skrajna prawica, "a nawet retoryka rasistowska".

"Tureccy obywatele, którzy mieszkają w Niemczech lub którzy planują pojechać do Niemiec, powinni zachować ostrożność i postępować rozważnie w przypadku możliwych ksenofobicznych i rasistowskich incydentów, zachowań czy agresji słownej" - dodało ministerstwo.

Kanclerz Niemiec Angela Merkel zapowiedziała w tym tygodniu w Bundestagu rozpoczęcie w UE dyskusji o możliwym "zawieszeniu, a nawet zakończeniu" negocjacji akcesyjnych z Turcją, zastrzegając, że taka decyzja UE wymaga zgody większości.

Reklama

W związku z przetrzymywaniem w Turcji niemieckich obywateli z przyczyn politycznych rząd w Berlinie uznał, że zaistniała sytuacja wymaga "nowego określenia niemieckiej polityki wobec Turcji", i poprosił o odstąpienie od negocjacji z Turcją o unii celnej.

Cieniem na wzajemnych relacjach położyła się też m.in. sprawa odwołanych przez Niemcy wystąpień tureckich ministrów przed kwietniowym referendum konstytucyjnym w Turcji w sprawie zwiększenia uprawnień prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana.

Stosunki między obu należącymi do NATO krajami pogorszyły się po ubiegłorocznej próbie zamachu stanu w Turcji. Masowe aresztowania i czystki w aparacie państwowym wywołały krytykę ze strony państw europejskich, na co prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan zareagował oskarżeniem Niemiec o antytureckie uprzedzenia.

W połowie sierpnia Erdogan nazwał niemiecką kanclerz nieprzyjaciółką Turcji i zaapelował do żyjących w Niemczech Turków, by głosowali przeciwko niej i wszystkim głównym partiom w wyborach do Bundestagu 24 września. Apel prezydenta Turcji spotkał się z ostrą ripostą niemieckich polityków. Szef MSZ Sigmar Gabriel zapowiedział rewizję polityki Niemiec wobec Turcji i odradził niemieckim obywatelom podróże do Turcji.(PAP)

ndz/ kar/