"Na ten temat wszystko już zostało powiedziane. Angela Merkel z przyjemnością wzięła udział w jednym pojedynku telewizyjnym. Ten format sprawdził się i (Merkel) chce, by tak zostało" - poinformowała w środę agencja dpa, powołując się na źródło we władzach CDU.

Schulz wystosował do Merkel list, w którym wezwał urzędującą szefową rządu do wyrażenia zgody na drugą debatę telewizyjną w kampanii przed wyborami do Bundestagu.

"Od (pierwszego) pojedynku telewizyjnego otrzymuję wiele listów i telefonów od obywatelek i obywateli, którzy nie dostali odpowiedzi na swoje uzasadnione pytania" - napisał Schulz. "Pani też krytykowała ograniczony zakres pytań. Zgadzam się z Panią, że ważne tematy dotyczące naszego kraju nie zostały poruszone" - zaznaczył polityk SPD. Jego list opublikował niemiecki tabloid "Bild".

Wśród tematów, które zostały pominięte, Schulz wymienił cyfryzację, oświatę i emerytury. Dodał, że obywatele "zasłużyli na szeroką debatę", w związku z czym jest do nowej dyskusji "w każdej chwili gotowy".

Reklama

SPD proponowała od początku kampanii serię debat telewizyjnych, jednak Merkel i jej sztab obstawali przy jednej bezpośredniej dyskusji.

Pierwszy pojedynek telewizyjny transmitowany na żywo przez stacje publiczne i prywatne odbył się 3 września. Dyskusję zdominowały kryzys migracyjny i relacje z Turcją. Z sondaży wynika, że pojedynek skończył się zdecydowanym zwycięstwem Merkel, chociaż Schulz uznany został za bardziej aktywnego uczestnika dyskusji.

W przedwyborczych sondażach kierowana przez Merkel CDU i jej sojuszniczka - bawarska CSU - dostają od 37 do 40 proc. głosów, a SPD Schulza od 21 do 24 proc. Wybory do Bundestagu odbędą się 24 września.

Z Berlina Jacek Lepiarz (PAP)