Małżeństwo w USA nie jest już tym samym co dawniej. Najnowsze dane Census Bureau ukazują, jak zmieniła się obyczajowość w tym kraju.

Amerykanie opóźniają wiek zawarcia związku małżeńskiego oraz posiadanie dzieci, częściej również wychowują je poza sformalizowanym związkiem – wynika z Census American Community Survey. Demograficzne dane wskazują tylko na jedną grupę, w której małżeństwo zyskało w ostatnim czasie na popularności – pary tej samej płci.

Średni wiek zawarcia małżeństwa przez Amerykanów w 2016 roku wyniósł 29,9 lat, a w przypadku Amerykanek prawie 28. W przypadku obu płci występuje trend wzrostowy. Długotrwała tendencja wzrostowa ma duże przełożenie na gospodarkę: małżeństwo często prowadzi do podjęcia ekonomicznych decyzji jak zakup domu oraz gromadzenie przez pary aktywów, które mają być zabezpieczeniem przed utratą pracy czy obniżką wynagrodzeń.

Rośnie również odsetek niezamężnych kobiet posiadających dzieci. Jest on największy w grupie o dochodach poniżej granicy ubóstwa, ale wzrost dotyczy wszystkich grup dochodowych. Z przeprowadzonego wcześniej w tym roku przez Census Bureau raportu wynika, że w USA już 40 proc. wszystkich dzieci rodzi się poza małżeństwem.

Reklama

Co ciekawe, zjawisko to straciło na sile w przypadku Afroamerykanek, które najczęściej rodzą poza sformalizowanym związkiem. Nasiliło się natomiast w przypadku Latynosem oraz kobiet o białym kolorze skóry (w latach 2006-16). Ma to negatywny wpływ na ekonomiczną sytuację takich dzieci. - Najlepszym sposobem na walkę z ubóstwem jest jak dotąd zwiększenie liczby osób zarabiających w gospodarstwie domowym – twierdzi Isabel Sawhill z Brookings Institution.

Z pozytywnych trendów demograficznych należy wspomnieć o spadowym trendzie urodzeń wśród nastolatek. Rośnie także odsetek par tej samej płci decydujących się na małżeństwo.

>>> Polecamy: Demograficzny rachunek zysków i strat. Polska w ogonie zestawienia