Uczestniczący w szczycie przywódców państw UE w Tallinie czeski premier Bohuslav Sobotka powiedział w piątek dziennikarzom, że Unia Europejska różnych prędkości staje się rzeczywistością, ale nie może to prowadzić do tworzenia się zamkniętych grup.

"Ważne jest, by ten ruch do przodu, wzmocniona współpraca niektórych państw, nie oznaczała w żadnym przypadku powstania zamkniętych klubów. I by w przyszłości wszystkie te formy większej integracji pozostały otwarte dla wszystkich państw członkowskich UE, by mogły one w dowolnym momencie zadecydować o przyłączeniu się do tych poszczególnych form wzmocnionej współpracy" - wskazał szef czeskiego rządu.

>>> Czytaj też: W gospodarce dzieją się rzeczy, których po 1989 r. nie doświadczaliśmy nigdy