W przyszłym roku Komisja Europejska przedstawi propozycję nowych zasad opodatkowania branży internetowej, w tym takich firm jak Apple czy Google - zapowiedział w piątek po szczycie cyfrowym UE w Tallinie przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker.

"Jesteśmy zdania, że w sektorze cyfrowym podatki muszą być płacone tam, gdzie są należne, czy to online czy offline" - powiedział Juncker na konferencji prasowej kończącej szczyt zorganizowany przez estońską prezydencję w UE.

"Komisja Europejska zaproponuje w przyszłym roku nowe zasady sprawiedliwego i skutecznego opodatkowania, które zagwarantuje pewność prawną i równe zasady dla wszystkich" - dodał. Wyraził przekonanie, że uda się osiągnąć porozumienie w tej sprawie, choć między krajami członkowskimi UE występują różnice zdań w podejściu do opodatkowania sektora cyfrowego.

Inicjatywa KE ma być odpowiedzią na krytykę, że takie giganty internetowe jak Facebook czy Google płacą zbyt mało podatków w UE, przekierowując sztucznie dochody do spółek zarejestrowanych w krajach o niskich podatkach, jak Luksemburg czy Irlandia. Na tej tzw. optymalizacji podatkowej tracą inne kraje członkowskie UE.

Prezydent Francji Emmanuel Macron powiedział na osobnej konferencji prasowej w Tallinie, że jest zadowolony z zapowiedzi szefa KE, ale chce pójść dalej. Ponowił przedstawioną już przez Francję na forum ministrów finansów UE propozycję, by firmy z branży internetowej płaciły osobno w każdym kraju członkowskim podatek obrotowy.

Reklama

Takie rozwiązanie - mówił Macron - pozwoliłoby na "sprawiedliwe finansowanie dobra wspólnego dzięki opodatkowaniu firm, które są konkurencją dla firm europejskich". Zdaniem francuskiego prezydenta, UE potrzebuje "ambitnej regulacji" sektora cyfrowego.

Pałac Elizejski poinformował, że jego propozycja zyskała poparcie ok. dwudziestu krajów, w tym Niemiec, Włoch i Hiszpanii. Ale stanowczy sprzeciw wyraziły mniejsze unijne kraje, które przyciągają do siebie firmy niskimi podatkami, jak Cypr, Malta i Irlandia.

"Skoro chcemy, by Europa stała się cyfrowa, rozwiązaniem nie jest więcej podatków i reguł. W rzeczy samej jest wręcz przeciwnie" - powiedział w Tallinie premier Irlandii Leo Varadkar.

Część unijnych krajów nie zajęła zdecydowanego stanowiska, opowiadając się raczej za tym, by kwestię opodatkowania branży internetowej rozstrzygnąć na poziomie międzynarodowym, czy to na forum G20, czy OECD. Chodzi o to, by nie doprowadzić do sytuacji, w której Facebook, Google, Apple czy Amazon wybiorą opodatkowanie w jakimś kraju poza UE.

W sprawach podatkowych w UE wymagana jest jednomyślność krajów członkowskich.

>>> Czytaj też: Jeśli nie jesteś "insta" i "snap", to nie istniejesz. Jak komunikują się młodzi?