"EUR/PLN pozostaje w przedziale 4,285-4,335. Potrzeba będzie mocnego impulsu, żeby się z niego wybić" - powiedział Marcin Turkiewicz, diler walutowy z mBanku.

"W poniedziałek złoty się osłabił, otworzył się lekko powyżej 4,30 za euro i przejściowo sięgnął 4,32" - dodał.

Regionalny rząd Katalonii poinformował w nocy z niedzieli na poniedziałek, że w niedzielnym referendum wzięło udział ok. 42,3 proc. z uprawnionych do głosowania - ok. 2,26 mln osób, z których 90 proc. opowiedziało się za niepodległością tego regionu.

Hiszpańska policja użyła w niedzielę siły, gumowych kul i gazu łzawiącego wobec osób protestujących w Barcelonie przeciwko działaniom funkcjonariuszy, którzy konfiskowali urny i karty do głosowania w lokalach wyborczych. Rząd Katalonii oświadczył, że w rezultacie działań policji rannych zostało niemal 900 osób.

Reklama

Premier Katalonii Carles Puigdemont oświadczył po głosowaniu, że "obywatele Katalonii zyskali prawo do posiadania niepodległego kraju".

"Po referendum w Katalonii rentowności i na rynkach bazowych, i u nas, na otwarciu sesji były wysokie, ale systematycznie spadały i wróciliśmy blisko poziomów z piątkowego zamknięcia. Obroty są niskie" - powiedział Konrad Augustyński, zarządzający TFI PZU.

Jego zdaniem posiedzenie RPP, które kończy się w środę, nie będzie miało istotnego wpływu na polskie obligacje, ważniejsze będą wydarzenia na rynkach bazowych.

"Kluczowe będzie, czy EBC na październikowym posiedzeniu ogłosi ograniczenie programu QE od przyszłego roku i jak ono będzie przebiegało" - powiedział.

W czwartek o godz. 13.30 Europejski Bank Centralny opublikuje protokół z wrześniowego posiedzenia.

Uwaga rynku skupi się na przebiegu dyskusji o przyszłości programu luzowania ilościowego w 2018 r. oraz o aprecjacji wspólnej waluty w ostatnich miesiącach.

Prezes EBC Mario Draghi potwierdził w ubiegłym tygodniu, że na najbliższym posiedzeniu EBC 26. października ma zapaść "większość" decyzji w sprawie przyszłości QE w przyszłym roku. Przedmiotem spekulacji wciąż pozostaje skala ograniczenia QE (obecnie 60 mld miesięcznie), długość wygaszania programu i ewentualna zmiana forward guidance w części dotyczącej QE.

"Paliwa do wzrostu rentowności na rynkach bazowych, a za nimi także i na polskich, może dać pakiet fiskalny Donalda Trumpa. Czekamy co się z nim dalej stanie i czy zdobędzie poparcie w Kongresie" - powiedział Augustyński.

Prezydent USA Donald Trump przedstawił w ubiegłym tygodniu założenia reformy amerykańskiego systemu podatkowego. Wśród najważniejszych jej postulatów jest obniżenie najwyższej stawki PIT, wzrost kwoty wolnej, zmniejszenie liczby stawek do trzech, a także obniżenie CIT do 20 proc. z 35 proc.

Projekt przewiduje także jednorazowe opodatkowanie środków finansowych trzymanych obecnie poza granicami USA przez firmy w przypadku ich repatriacji.

Biały Dom ma nadzieję na przegłosowanie reformy do końca roku, co oceniane jest przez rynek jako dość ambitny plan. Portal Politico podaje w czwartek za swoimi źródłami, że Republikanie biorą pod uwagę możliwość przepchnięcia "małej" ustawy podatkowej do końca 2017 r., jeżeli nie uda się uchwalić "dużej". Wówczas reforma miałaby być dokończona w 2018 r.

poniedziałek poniedziałek piątek
16.00 9.20 16.20
EUR/PLN 4,3140 4,3089 4,3043
USD/PLN 3,6743 3,6672 3,6473
CHF/PLN 3,7821 3,7759 3,7578
EUR/USD 1,1741 1,1750 1,1801
DS1019 1,74 1,74 1,73
WS0922 2,68 2,71 2,69
DS0727 3,36 3,38 3,36

Maciej Jaszczuk (PAP Biznes)