Oświadczenie prezydenta było transmitowane na żywo na głównych kanałach telewizyjnych w kraju.

Prezydent zwrócił się do rządzącej partii Gruzińskie Marzenie z prośbą o wniesienie do ustawy zasadniczej szeregu poprawek. Margwelaszwili domaga się między innymi zmiany punktu przewidującego zniesienie powszechnych wyborów prezydenckich. Zgodnie z poprawkami zaakceptowanymi przez parlament szef państwa miałby być wybierany przez specjalne 300-osobowe kolegium.

Propozycję nowelizacji konstytucji wysunęło Gruzińskie Marzenie. Jej liderzy zapowiedzieli, że "poradzą sobie" z prezydenckim wetem. Partia dysponuje 117 mandatami, podczas gdy wymagane minimum to 114 głosów.

Z reformy nie jest zadowolona opozycja. Zdaniem niektórych jej przedstawicieli w wyniku zmian urząd głowy państwa będzie miał symboliczny charakter.

Reklama

Szef rady politycznej Zjednoczonego Ruchu Narodowego, opozycyjnej partii Micheila Saakaszwilego, Nika Melia zaznaczył, że opozycja nie dopuści do tego, by w kraju zaczął panować "autorytarny reżim rosyjskiego oligarchy, miliardera Bidziny Iwaniszwilego". Były gruziński premier Bidzina Iwaniszwili, jak podkreśla Radio Swoboda, jest uznawany za nieformalnego lidera parlamentu.

Melia nie wykluczył masowych akcji protestu w sprawie poprawek do konstytucji.(PAP)