Wartość polskiego eksportu w 2016 r. wzrosła do 183,6 mld euro, co stawia nas na ósmym miejscu w Unii Europejskiej i 21. na świecie w rankingu eksporterów. To pokazuje, jak bardzo zmienia się krajobraz gospodarczy naszego kraju oraz poziom dojrzałości biznesowej polskich przedsiębiorców.

Pierwszy krok ku zagranicznej ekspansji, to test sprawności i wiedzy dla firmy, ale również dla jej partnera bankowego. Dobranie odpowiednich struktur transakcji pozwala znaleźć rozwiązanie nawet dla najtrudniejszych, bardzo złożonych operacji biznesowych. Szczególnie sprawdza się to przy nawiązaniu współpracy z nowymi kontrahentami. Prawidłowo dobrane rachunki zastrzeżone, akredytywy czy gwarancje płatności maksymalizują możliwość zysku i minimalizują ryzyko dla firmy. Lokalny know-how pozwala właściwie dobrać partnerów biznesowych i doradców.

W tej sytuacji pomoc banku należącego do międzynarodowej grupy finansowej, np. takiej jak Raiffeisen, jest dużo efektywniejsza. Sieć banków Grupy obejmuje 14 krajów Europy środkowej i wschodniej (w tym również Białoruś). Polscy przedsiębiorcy poleceni przez Raiffeisen Polbank otrzymują w bankach Grupy status „VIP”.

Reklama

Statystyki potwierdzają, że nasze rodzime firmy coraz lepiej radzą sobie na rynkach zagranicznych, skutecznie lokując swoje towary, inwestując i przejmując konkurentów. Z danych NBP wynika, że dochody polskich inwestorów z tytułu bezpośrednich inwestycji zagranicznych wzrosły z 3 mld zł w 2015 r., do 4,9 mld zł w 2016 r. Trend wzrostowy widać też na poziomie faktycznych nowych transakcji - inwestorzy bezpośredni z naszego kraju w 2016 r. zainwestowali za granicą 31,8 mld zł – o 13 mld zł więcej niż rok wcześniej.

Dla wielu firm krajowy rynek jest już za mały, a przejęcie podmiotu działającego państwach bardziej rozwiniętych pozwala często przejąć nowsze technologie, czy sposób zarządzania. Z przejmowaniem biznesów za granicą, powiązane jest też ryzyko ekspansji, które w sposób trwały odciśnie się na danych finansowych spółki oraz na jej zdolnościach dywidendowych. Nie chodzi tylko o ewentualne oszustwa lub nieodpowiednich partnerów biznesowych, ale też o kwestie różnic kursowych.

Przygotowanie skutecznego programu wspierającego wydatki inwestycyjne może mieć formę finansowania inwestycyjnego, pomostowego, bądź emisji obligacji. Można też zawiązać transgraniczny club deal między bankami z różnych krajów, ułatwiający geograficzny podział ryzyka kredytowego. Do tego potrzebna jest silnie powiązana sieć banków, zdolna współpracować dla dobra klienta i transakcji. Polskie firmy coraz częściej sięgają po rozwiązania zarezerwowane dotychczas dla graczy z Europy Zachodniej, poszukując źródeł finansowania w euro. Bony dłużne Schulscheindarlehen to z kolei możliwość skorzystania z zupełnie nowej puli inwestorów z niemieckojęzycznej części Unii. Atutami tego rozwiązania są prosta i bardzo skąpa dokumentacja oraz brak wymogu przygotowania prospektu emisyjnego. Wystarczy spójna, dobra prezentacja. Przy większych kwotach można sprawdzić możliwość emisji euroobligacji – ale to już domena dużych graczy.

Po sfinalizowanym przejęciu, jednym ze sposobów zarządzania takimi grupami są transgraniczne Cash Poole, czyli systemy optymalizujące płynność na rachunkach bankowych w różnych krajach. Integracja bankowości elektronicznej bez względu na lokalizację i granice też jest możliwa. Wszystko to bardzo ułatwia zarządzanie grupami ponadgranicznych.

Jak widać, dla powodzenia przedsięwzięcia kluczowa jest bliska współpraca z bankiem i doradcami, co zapewnia pełne wsparcie inwestycyjne i finansowe oraz wiedzę o specyfice rynku. W takiej sytuacji sprawdza się międzynarodowa grupa bankowa taka jak Raiffeisen, która jest w stanie skutecznie zadbać o interesy klientów, bo zna lokalnych kontrahentów, partnerów biznesowych oraz rynek.

ikona lupy />
Krzysztof Lubkiewicz, dyrektor wydziału klientów międzynarodowych w Raiffeisen Polbanku
PARTNER
ikona lupy />