Wiceminister rolnictwa Jacek Bogucki na połączonym posiedzeniu Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Komisji Gospodarki i Rozwoju zaprezentował dane, według których w 2016 r. eksport polskiej żywności wyniósł 24,3 mld euro i był o 1,2 proc. wyższy niż w 2015 roku. Dlatego - jak informował wiceszef resortu rolnictwa - wobec ubiegłorocznego importu na poziomie 17,1 mld euro saldo w handlu zagranicznym polską żywnością w 2016 r. było dodatnie i osiągnęło wartość ponad 7 mld euro.

Jak podkreślił Bogucki, również w 2017 r. utrzymywał się wzrost obrotów w handlu zagranicznym - wartość eksportu polskiej żywności w pierwszych siedmiu miesiącach wzrosła o 9,4 proc. a import wzrósł o 11,2 proc. Poinformował, że polscy producenci żywności mają możliwość eksportowania do ponad 70 krajów świata.

Marek Magierowski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zewnętrznych, mówił posłom, że jednym z głównych zadań MSZ jest budowa wizerunku polskich produktów żywnościowych, "jako produktów najlepszych, najzdrowszych, o najwyższej jakości". - To jest cel, który nam przyświeca - podkreślił Magierowski.

Wiceminister spraw zagranicznych zaznaczył, że mocna pozycja polskiej żywności na rynkach Europy Zachodniej może być doskonałym argumentem w jej promowaniu m.in. na rynku chińskim. W wielu krajach świata - informował Magierowski - zwłaszcza pozaeuropejskich, polska żywność nie jest jeszcze znana. - Ale mam nadzieję, że w ciągu najbliższych kilku lat uda się tę sytuację zmienić - powiedział wiceminister.

Reklama

Problemy polskich eksporterów - zdaniem Magierowskiego - to przede wszystkim "protekcjonistyczna polityka ze strony niektórych rządów" oraz ostra konkurencja ze strony innych państw - eksporterów żywności. Informował również o pomocy udzielanej polskim eksporterom przez placówki dyplomatyczne. Placówki te - informował - udzielają wsparcia prawnego oraz prowadzą m.in. działalność analityczną, w wyniku której powstają analizy dotyczące możliwości ekspansji na rynki poszczególnych krajów.

Posłów z komisji niepokoił m.in. fakt wzrostu importu produktów rolno-spożywczych z Ukrainy. Wiceszef resortu rolnictwa odpowiadał, że Polska przy każdym wniosku Ukrainy o zwiększenie kontyngentów importowych do UE sprzeciwia się jego przyjęciu, jednak jest w swym stanowisku osamotniona, dlatego często te kontyngenty są zwiększane. (PAP)

autor: Paweł Tunia

edytor: Marek Michałowski