Powtórzył, że misję utworzenia rządu zleci zwycięzcy wyborów. Jak ujawnił, swój głos oddał na Partię Praw Obywateli (SPO), którą przed laty sam założył. Zemanowi towarzyszyła małżonka Ivana.

"Jedyne zasadnicze i przełomowe dla Republiki Czeskiej wybory były w roku 1990 (czyli bezpośrednio po upadku komunizmu - PAP), ale wszystkie pozostałe były normalnymi wolnymi wyborami, a to, że każdy głosił, iż są zasadnicze i przełomowe, było tylko kampanią reklamową i niczym więcej" - ocenił czeski prezydent.

"Odpowiem wam, że wybrałem Czecha" - powiedział Zeman, wyprzedzając pytanie o to, na kogo głosował. Muzyk, malarz i pisarz Frantiszek Czech o pseudonimie Ringo jest liderem praskiej listy SPO, która powstała w 2009 roku na bazie obywatelskiego stowarzyszenia Przyjaciele Milosza Zemana.

Sondaże wskazywały, że w trwających przez piątek i sobotę wyborach pierwsze miejsce zajmie z poparciem około 25 proc. współrządzący obecnie centroprawicowy ruch ANO miliardera i byłego ministra finansów Andreja Babisza, ale mandatowy próg 5 proc. głosów ma szansę przejść jeszcze siedem innych partii. SPO w tym gronie nie ma. (PAP)

Reklama