Dow Jones Industrial wzrósł na zamknięciu o 0,71 proc. do 23.328,63 pkt.

S&P 500 zyskał 0,51 proc. i zakończył dzień na poziomie 2.575,21 pkt.

Nasdaq Comp. wzrósł 0,36 proc. i wyniósł 6.629,05 pkt.

Amerykański Senat przewagą dwóch głosów (51 do 49) zatwierdził w czwartek wieczorem budżet federalny na 2018 rok. Głosowanie zwiększyło szanse na zakończenie przed końcem roku prac nad priorytetową dla Republikanów ustawą o reformie systemu podatkowego.

Reklama

Inwestorzy długo czekali na pozytywne wieści z obozu władzy w USA na tematy podatkowe. W oczekiwaniu na impuls fiskalny umacniał się dolar i rosły rentowności długu w USA.

Kurs EUR/USD spadł do 1,178, o 0,5 proc. USD/JPY wzrósł do 113,5 (+0,9 proc.), do poziomów nienotowanych od lipca.

Rentowność US Treasuries rosła na całej długości krzywej. Dochodowość dwuletnich papierów rządu USA wzrosła o 2 pb. do 1,58 proc. (najwyżej od kryzysu finansowego, ostatni raz taki poziom notowano w październiku 2008 r.), 10-latek o 6 pb. do 2,38 proc., a 30-latek o 7 pb. do 2,89 proc.

W przegłosowanej w piątek nad ranem ustawie budżetowej Senat USA zezwolił na zwiększenie deficytu w horyzoncie dekady o 1,5 bln USD.

Dzięki temu rezolucja będzie mogła być ostatecznie zatwierdzona przez Izbę Reprezentantów zwykłą większością głosów, podobnie jak ustawa o reformie podatków. Bez zwiększenia limitu deficytu, reforma potrzebowałaby w Senacie 60 głosów, choć Republikanie posiadają tam jedynie 52 krzesła.

Komisje podatkowe obu izb Kongresu mają czas do 13 listopada na przedstawienie swoich projektów reformy podatkowej - zapisano w budżecie na 2018 r.

Gary Cohn, główny doradca ekonomiczny Trumpa, nie wybierze się z D. Trumpem w 11-dniową podróż do Azji na początku listopada, by doglądać prac nad reformą - informuje w piątek Politico za źródłami.

KARUZELA SPEKULACJI O NOWYM PREZESIE REZERWY FEDERALNEJ

Rynek ciągle czeka na nominację nowego prezesa amerykańskiej Rezerwy Federalnej.

W czwartek prezydent USA Donald Trump spotkał się z obecną szefową Fed Janet Yellen, której kadencja na tym stanowisku zakończy się 3 lutego 2018 r. W piątek Yellen ponownie odwiedziła Biały Dom - tym razem na, jak wskazują źródła agencyjne, rutynowe spotkanie z G. Cohnem.

Donald Trump w piątek wprost wymienił Yellen wśród trójki najpoważniejszych kandydatów do fotela szefa Fed, razem z Johnem Taylorem i Jeromem Powellem.

"Wielu ludzi mówi, że wszystko rozchodzi się o Taylora i Powella. Spotkałem się równiez z Janet Yellen, którą bardzo lubię, naprawę ją lubię. Mam więc trójkę, na którą patrzę i kilku innych. Podejmę decyzję niebawem" - powiedział w zapowiedzi wywiadu dla Fox News, który zostanie w całości wyemitowany w niedzielę.

Według doniesień Politico, Bloomberga i Fox News, największe szanse na nominację mają: obecnie uważany za jastrzębia John Taylor oraz aktualny członek zarządu Fed Jerome Powell, za którymi lobbują u Trumpa wiceprezydent Mikce Pence i sekretarz skarbu Steven Mnuchin.

Fox podał w piątek wieczorem, iż Trump może mianować do Fed jednocześnie obu ekonomistów, w tym jednego na wiceprezesa (13. października z tego stanowiska zrezygnował S. Fisher). W zapowiedzi wywiadu dla Fox, który zostanie wyemitowany w niedzielę, Trump powiedział, że "myśli" m.in. nad takim właśnie rozwiązaniem.

Oprócz Yellen na tzw. krótkiej liście kandydatów na fotel prezesa Fed są także G. Cohn oraz były członek zarządu Fed Kevin Warsh.

Wcześniej w tym tygodniu źródła z Białego Domu poinformowały, że Trump podejmie decyzję do 3. listopada, przed kilkudniową podróżą zagraniczną.

WYNIKI SPÓŁEK Z USA

PayPal podwyższył szacunki zysku na cały 2017 r., czego nie spodziewał się rynek. Spółka znajdowała się w czołówce wzrostów na S&P 500.

Na drugim końcu indeksu znalazła się Celgene. Producent leków stracił 10 proc. po zakończeniu prób klinicznych leku, na rozwój którego mocno liczył rynek.

Podstawowy zysk na akcję P&G w I kw. roku podatkowego wyniósł 1,09 USD, 1 cent powyżej konsensusu. Spółka podtrzymała prognozy na 2017 r. Raport został jednak negatywnie przyjęty przez rynek - akcje P&G traciły ponad 4 proc.

Nawet 5,5 proc. na otwarciu zniżkowały akcje GE w dalszej częś sesji spółka odrobiła jednak całość strat. Producent elektroniki mocno rozczarował wynikami (29 centów zysku na akcję wobec 50 centów konsensus) i obniżył prognozę na bieżący rok.

Ze spółek notowanych na S&P 500, które do tej pory podały swoje wyniki, ok. 80 proc. wyprzedziło oczekiwania rynku. W porównaniu do III kw. 2016 r. odnotowano przeciętny wzrost zysku na akcję o 3,7 proc.

Ankietowani przez Bloomberga analitycy spodziewają się wzrostu zysków spółek z S&P 500 w III kw. o 2,6 proc. wobec 3,1 proc. w czwartek i 10,9 proc. w II kw. W IV kw. oczekuje się wzrostu zysków o 11,9 proc., a dla całego 2017 r. o 10,6 proc.

W przyszłym tygodniu raporty opublikują m.in. Amazon, Alphabet, Microsoft, Facebook, Twitter, General Motors, Ford, Fiat Chrysler, Boeing, McDonald’s, Coca-Cola, Exxon Mobil.

POLITYCZNY WEEKEND W EUROPIE I JAPONII

Rynki nie odpoczną w weekend od polityki.

Hiszpański rząd porozumiał się z socjalistami, by wyznaczyć regionalne wybory w Katalonii na styczeń w ramach nadzwyczajnych środków mających na celu tymczasowe przejęcie władzy w regionie. Pakiet nadzwyczajnych środków ma zatwierdzić w sobotę na nadzwyczajnym posiedzeniu Rada Ministrów, zgodnie z artykułem 155. hiszpańskiej konstytucji.

We włoskich regionach Lombardia i Wenecja Euganejska odbędzie się w niedzielę referendum konsultacyjne na temat ich większej autonomii. Głosowanie ma głównie wymiar symboliczny - referendum nie doprowadzi do secesji, a jego wynik nie będzie miał charakteru wiążącego. Odbędzie się natomiast w części Włoch, gdzie niekiedy do głosu dochodzą tendencje separatystyczne i nie brakuje niechęci do centralnych władz w Rzymie.

W Niemczech w piątek po południu odbędą się rozmowy o utworzeniu nowego rządu Angeli Merkel. Po spotkaniach dwustronnych po raz pierwszy dojdzie do spotkania w gronie wszystkich potencjalnych koalicjantów: CDU, CSU, FDP i Zielonych. Merkel potrzebuje dwóch koalicjantów.

W piątek prezydent Austrii ma formalnie powierzyć misję utworzenia rządu 31-letniemu Sebastianowi Kurzowi po zwycięstwie jego Austriackiej Partii Ludowej (OeVP) w niedzielnych wyborach parlamentarnych.

W Czechach rozpoczęły się w piątek po południu wybory do Izby Poselskiej. Sondaże wskazują, że do parlamentu może dostać się nawet osiem partii, a faworytem jest centroprawicowy ruch ANO byłego ministra finansów i miliardera Andreja Babisza.

Kierowany przez byłego ministra finansów Andreja Babisza ANO może liczyć na ponad jedną czwartą głosów. Babisz, który zajmuje drugie miejsce na liście najbogatszych Czechów, ustąpił w maju ze stanowisk wicepremiera i szefa resortu finansów pod naciskiem Sobotki, oskarżającego go o domniemane nadużycia podatkowe. Głosowanie w wyborach jest dwudniowe.

W niedzielę odbędą się zaś przedterminowe wybory do parlamentu w Japonii. Sondaże dają największe szanse urzędującemu premierowi S. Abe, który prawdopodobnie będzie kontynuować dotychczasową politykę gospodarczą. (PAP Biznes)