Krótszy czas przekraczania granic, łatwiejsze wykrywanie nadużyć oraz koniec ze stemplowaniem paszportów - wszystko to przewiduje zaaprobowany w środę przez Parlament Europejski wspólny elektroniczny system kontroli wjazdu i wyjazdu dla strefy Schengen.

"Dzisiejsze głosowanie ws. systemu wjazdu/wyjazdu to spełnienie konkretnych obietnic w obszarze, który jest kluczowy dla naszych obywateli: ich bezpieczeństwa. Strefa Schengen (...) to jedno z największych osiągnięć UE. Jednakże musimy pracować razem, aby dostosowywać się do nowych wyzwań w dziedzinie bezpieczeństwa" - oświadczył szef Parlamentu Europejskiego Antonio Tajani.

Projekt przepisów w tej sprawie został przedstawiony po kryzysie migracyjnym i fali zamachów terrorystycznych w krajach zachodniej Europy. Jest częścią szerszego pakietu "inteligentnych granic", który odnosi się do roli systemów informacyjnych w poprawie zarządzania granicami zewnętrznymi i bezpieczeństwa wewnętrznego oraz walce z terroryzmem i przestępczością zorganizowaną.

Projekt uzgodnionych już z państwami członkowskimi regulacji został przyjęty podczas głosowania na sesji plenarnej w Strasburgu 477 głosami; 139 europosłów było przeciw, a 50 się wstrzymało.

"System pozwoli na szybsze i bezpieczniejsze przekraczanie granicy. Pomoże również w wykrywaniu terrorystów i innych przestępców ukrywających się pod fałszywą tożsamością" - oświadczył po głosowaniach sprawozdawca PE w tej sprawie, hiszpański chadek Agustin Diaz de Mera.

Reklama

Nowe rozwiązania przewidują, że obywatele państw trzecich wjeżdżający do UE będą rejestrowani na granicach. System wjazdu/wyjazdu (EES) będzie odnotowywał imię i nazwisko, dokument podróży, odciski palców, obraz twarzy oraz datę i miejsce wjazdu na obszar Schengen, a później wyjazdu. Rejestracja dotyczyć będzie zarówno obywateli państw potrzebujących wizy wjazdowej do UE, jak i tych wyłączonych z obowiązku wizowego, przekraczających zewnętrzne granice strefy Schengen.

Zdaniem KE ułatwi to przekraczanie granic przez osoby podróżujące legalnie, wykrywanie osób nielegalnie przedłużających pobyt, a także identyfikację osób przebywających w strefie Schengen bez dokumentów. System ten będzie również rejestrował odmowy wjazdu.

System wjazdu/wyjazdu zastąpi obecny system ręcznego stemplowania paszportów, który jest czasochłonny, nie dostarcza wiarygodnych danych dotyczących przekraczania granicy i nie umożliwia wykrywania osób nielegalnie przedłużających pobyt. Nie zapobiega również problemom związanym z przypadkami utraty lub niszczenia dokumentów podróży.

Regulacje przewidują, że dane dotyczące podróżnych będą przechowywane przez trzy lata, a w przypadku osób przedłużających pobyt - przez pięć lat. Mogą być one udostępnione odpowiednim władzom (ale nie tym odpowiedzialnym za politykę azylową) w celu zapobiegania przestępstwom terrorystycznym i innym poważnym przestępstwom kryminalnym, ich wykrywania lub ścigania.

Nowym systemem objęte będą także Rumunia i Bułgaria, które są poza strefą Schengen. Kraje te zakończyły już przygotowania do wejścia do wspólnego obszaru i mają pasywny dostęp do Systemu informacji wizowej (VIS). Elektroniczny system ma zacząć funkcjonować w 2020 r.

>>> Czytaj też: Powstało za 94 mln zł z Unii, przetrwało tylko 3 lata. "Sądecka Dolina Krzemowa" zbankrutowała