Rzeczniczka Demokratycznej Europejskiej Partii Katalonii (PDeCAT) Marta Pascal wyjaśniła, że poprzez udział w głosowaniu ugrupowanie chce stawić czoło "godnemu pożałowania" uruchomieniu przez władze centralne artykułu 155 hiszpańskiej konstytucji. Na podstawie tego zapisu ustawy zasadniczej władze centralne w Madrycie przejęły kontrolę nad Katalonią.

"Nie boimy się urn, Mariano Rajoyu. Spotkamy się tam" - powiedziała Pascal, zwracając się do premiera Hiszpanii. Dodała, że jej ugrupowanie jest "bardzo przywiązane do tego, by katalońskie społeczeństwo mogło wyrażać" swe poglądy.

Wypowiadała się po spotkaniu partii, w którym nie uczestniczył Puigdemont. Zdymisjonowany szef katalońskich władz przebywa obecnie w Brukseli. Pascal podkreśliła, że Puigdemont popiera stanowisko przyjęte przez PDeCAT.

PDeCAT i lewicowa Republikańska Lewica Katalonii (ERC) były największymi partiami w koalicji zwanej Junts pel Si (Razem na Tak), która dysponowała niewielką większością mandatów w regionalnym parlamencie Katalonii.

Reklama

Także opowiadająca się za secesją ERC zapowiedziała w poniedziałek, że "w pewien sposób" weźmie udział w przedterminowym głosowaniu.

"21 grudnia musi być dodatkową szansą na umocnienie republiki" katalońskiej - zadeklarował rzecznik ERC Sergi Sabria. "Znajdziemy jakiś sposób, by uczestniczyć w głosowaniu" - dodał.

ERC przyznała, że deklaracja niepodległości Republiki Katalonii, przyjęta w piątek przez 70 spośród 135 katalońskich deputowanych, jest trudna do zrealizowania. "Nasza republika obecnie nie jest w pełni zdolna dać się poznać, w taki sposób jak byśmy chcieli, ale naszym zadaniem jest bronić jej" - podkreślił Sabria.

Także zastępca Puigdemonta, Oriol Junqueras, wyraził gotowość udziału w wyborach, które nazwał bezprawnymi.

W piątek kataloński parlament w tajnym głosowaniu przyjął rezolucję o ustanowieniu niezależnej od Hiszpanii Republiki Katalonii. Następnie hiszpański Senat zaaprobował przejęcie przez rząd Mariano Rajoya władzy w Katalonii, by zahamować proces odrywania się tego regionu od reszty kraju.

Na mocy zatwierdzonego przez hiszpański Senat artykułu 155 hiszpańskiej konstytucji, ograniczającego autonomię Katalonii, Rajoy wyznaczył wicepremier Hiszpanii Sorayę Saenz de Santamarię do objęcia tymczasowej funkcji koordynatora ds. Katalonii.

W sobotę rano Madryt opublikował w internecie decyzję dotyczącą odwołania Puigdemonta, 12 ministrów jego gabinetu oraz ponad 130 wysokich rangą katalońskich urzędników. Równocześnie nastąpiła też publikacja daty przedterminowych wyborów parlamentarnych w Katalonii, które odbędą się 21 grudnia br.(PAP)