Azerbejdżan otworzył połączenie kolejowe biegnące przez pasmo górskie Kaukazu. Ta długo oczekiwana i mocno opóźniona inwestycja stanie się nowym korytarzem transportowym pomiędzy Azją a Europą.

“Otwarcie linii kolejowej ma historyczne i stratgiczne znaczenie” – powiedział w czasie poniedziałkowej ceremonii prezydent Azerbejdżanu Ilham Alijew w kaspijskim mieście portowym Ałat, położonym na południe od stolicy kraju – Baku.
Połączenie kolejowe, biegnące z Baku, przez stolicę Gruzji – Tbilisi, do tureckiej miejscowości Kars jest „najkrótszym i najbardziej pewnym połączeniem pomiędzy Azją a Europą” – dodał prezydent Alijew.

Budowa odcinka liczącego 846 km długości trwała 10 lat. Jest on alternatywnym połączeniem kolejowym wobec linii biegnących przez Rosję oraz Iran.

Obecnie na nowym odcinku kursują pociągi towarowe, ale w przyszłym roku planuje się wprowadzenie także przewozów pasażerskich, z wagonami sypialnymi pomiędzy Baku a Stambułem.

Początkowo trasa miała zostać otwarta w 2010 roku, a później w 2012. Opóźnienia otwarcia połączenia kolejowego wiązały się ze stale rosnącymi kosztami. Projekt utracił finansowanie USA i Unii Europejskiej, gdyż ostatecznie zdecydowano, że trasa nie będzie biegła przez Armenię, co zapewniłoby najbardziej bezpośrednie połączenie z Turcją. Azerbejdżan i Armenia są w stanie konfliktu o Górski Karabach. Turcja, z poparciem Azerbejdżanu, zamknęła przejście graniczne z Armenią w 1993 roku.

Reklama

Otwarte połączenie pozwoli na “transport chińskich produktów do Europy w ciągu 12-15 dni” – komentował turecki prezydent Recep Tayyip Erdogan, który obok premiera Gruzji Giorgi Kvirikashvili’ego, premiera Kazachstanu Bakytzhana Sagintayeva oraz premiera Uzbekistanu Abdullaha Aripova brał udział w ceremonii otwarcia.

Most eurazjatycki

“Linia kolejowa jest nowym eurazjatyckim mostem, łączącym nie tylko gospodarki naszych krajów, ale także obywateli” – mówił w czasie ceremonii premier Gruzji. „Połączenie to stworzy zupełnie nowe możliwości nie tylko w naszym regionie, ale także poza nim” – dodał.

Oczekuje się, że początkowo trasa pozwoli na transport 5 mln ton towarów rocznie, a jej przepustowość z czasem wzrośnie do 17 mln ton – zapowiedział prezydent Azerbejdżanu. Port w Ałacie, który wkrótce ma się stać największym portem Morza Kaspijskiego, potroi swoje możliwości przeładunkowe do 15 mln ton rocznie w połowie 2018 roku – wyjaśnił Alijew.

I choć nowa trasa jest najkrótszym połączeniem kolejowym dla chińskich towarów do Europy, to “konkurencja jest naprawdę duża” – komentuje Akif Mustafajew, stały przedstawiciel Azerbejdżanu w międzyrządowej komisji TRACECA, związanej z programem transportowym Unii Europejskiej. Azerbejdżan oraz inne kraje uczestniczące w projekcie będą zatem musiały zaoferować niższa taryfy przewozowe oraz uproszczone procedury celne, aby uzyskać nowych klientów oraz uniknąć opóźnień.

Azerbejdżan nie ujawnił, jaki był ostateczny koszt projektu.

>>> Czytaj też: Jednolita opłata na wszystkich autostradach w UE. Czy pomysł KE ma szansę na realizację?