W poniedziałek wiceszef Ministerstwa Rozwoju (MR) podkreślił, że zróżnicowanie przy wykorzystaniu funduszy unijnych w regionach Polski jest bardzo duże, ponieważ z jednej strony są województwa: pomorskie, wielkopolskie, lubuskie, które "są liderami". "A z drugiej strony mamy takie regiony, które są ewidentnymi maruderami (...) jak województwo świętokrzyskie, warmińsko-mazurskie, podlaskie czy lubelskie" - zaznaczył Kwieciński.

Z takim stanowiskiem wiceszefa MR nie zgadza się zarząd województwa świętokrzyskiego, który w przesłanym komunikacie zwraca uwagę, że w regionie prowadzony jest dwustopniowy system kontraktacji funduszy unijnych w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Świętokrzyskiego (RPOWŚ) na lata 2014-2020.

„Polega on na zawieraniu wstępnych umów, tzw. pre-umów (będących gwarancją finansowania i dających wnioskodawcom czas na przygotowania pełnej dokumentacji) i dopiero w następnej kolejności, po uzupełnieniu dokumentacji i uzyskaniu wszelkich wymaganych zezwoleń, ostatecznych umów finansowych. Wyszliśmy w ten sposób naprzeciw oczekiwaniom beneficjentów funduszy unijnych, którzy dzięki takiemu rozwiązaniu nie są +na starcie+, gdy nie mają gwarancji finansowania z RPO, obciążani kosztami sporządzania pełnej dokumentacji projektowej” – poinformowano w komunikacie.

Według zarządu województwa takie rozwiązanie powoduje, że region świętokrzyski w zestawieniach Ministerstwa Rozwoju, które uwzględnia jedynie podpisane umowy (bez pre-umów), wskazywany jest jako ten, który gorzej radzi sobie z realizacją Regionalnego Programu Operacyjnego.

Reklama

„Po zsumowaniu umów i pre-umów zawartych w ramach RPOWŚ 2014-2020 zakontraktowanych zostało już 45,6 proc. środków z kwoty 5,6 mld złotych jaką mamy do wykorzystania w obecnym okresie unijnego finansowania. Jest to znacznie powyżej średniej krajowej dla programów regionalnych - wg. Ministerstwa Rozwoju poziom ten wynosi 42 proc.” – można przeczytać w komunikacie.

Podkreślono również, że „określanie Świętokrzyskiego jako +marudera+ w wydatkowaniu funduszy unijnych jest nieuprawnione i krzywdzące, a dwustopniowy system kontraktacji powinien być wskazywany jako godny naśladowania, beneficjenci nie są bowiem narażani na niepotrzebne wydatki związane z przygotowaniem projektów, które nie mają szans na dofinasowanie”.(PAP)

autor: Piotr Grabski

edytor: Marek Michałowski