Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow odpowiedział dziennikarzom na doniesienia dziennika "Kommiersant", który podał tego dnia, powołując się na źródła w Kijowie, że parlament Ukrainy w przyszłym tygodniu może podjąć decyzję o zerwaniu stosunków dyplomatycznych z Rosją.

Według dziennika taki punkt znajdzie się w ustawie o reintegracji Donbasu, która będzie rozpatrywana w Radzie Najwyższej w drugim czytaniu 16 listopada. "Kommiersant" podaje, że poprawkę taką wniósł Iwan Winnyk, deputowany Bloku prezydenta Petra Poroszenki.

Tymczasem posłowie Rady Najwyższej (ukraińskiego parlamentu) powiedzieli w środę, że w projekcie ustawy nie ma punktu mówiącego o zerwaniu stosunków dyplomatycznych z Rosją.

Winnyk oświadczył, że nie wnosił takiej poprawki, lecz zapowiedział, że przed drugim czytaniem ustawy zamierza zaproponować w jej tekście zapis, zgodnie z którym rząd będzie zobowiązany do przystosowania relacji z państwem agresorem do norm prawa międzynarodowego.

Reklama

"Zaproponuję, by zwrócono uwagę, że Rada Ministrów zobowiązana jest (...) do dostosowania naszych stosunków dyplomatycznych z państwem agresorem do norm prawa międzynarodowego, które przewiduje zerwanie stosunków dyplomatycznych z agresorem" – powiedział Winnyk, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.

Kryzys w stosunkach na linii Kijów-Moskwa trwa od anektowania w 2014 roku przez Rosję należącego do Ukrainy Półwyspu Krymskiego oraz wspieranej przez prorosyjskich separatystów rebelii w Donbasie na wschodzie Ukrainy, która doprowadziła do proklamowania tzw. Republik Ludowych w Doniecku i Ługańsku.(PAP)