Dow Jones Industrial na zamknięciu spadł o 0,43 proc. do 23 461,94 pkt. S&P 500 stracił 0,38 proc. do 2584,62 pkt. Nasdaq Comp. poszedł w dół o 0,58 proc. do 6750,05 pkt.

Chociaż w przeddzień, tj. w środę, główne giełdowe indeksy w USA ustanawiały historyczne szczyty: każdy z indeksów zyskał od początku roku co najmniej 15 proc., to w czwartek do głosu doszli sprzedający akcje, a liderami spadków stały się spółki przemysłowe, a także sektor IT.

Do tej pory spółki technologiczne były najlepiej zachowującym się sektorem z S&P 500. Od początku roku zyskał on 37 proc., a motorem wzrostów były dobre wyniki finansowe spółek.

"Spodziewamy się, że krótkoterminowy trend chwilowo się pogorszy, pchany w dół przez spółki technologiczne" - powiedziała Katie Stockton, główny strateg techniczny z BTIG. Wskazała, że akcje technologiczne są wykupione i w końcu inwestorzy będą musieli wziąć to pod uwagę. Uważa ona, że kolejna okazja do skupowania akcji pojawi się prawdopodobnie za 2-3 tygodnie.

Reklama

W centrum uwagi inwestorów w czwartek znalazły się też podatki. Amerykański Kongres pojął wyścig z czasem, by przed końcem listopada na biurko Donalda Trumpa trafiła do podpisu ustawa reformująca amerykański system podatkowy. Na razie jednak Republikanie z obu izb Kongresu mają różne wizje zmian.

Nawet jeśli Kongres zdoła uchwalić reformę zgodnie z planem, czyli do 23 listopada (Święto Dziękczynienia), kongresmeni staną przed kolejnym wyzwaniem: do 8 grudnia muszą przegłosować przedłużenie finansowania administracji federalnej. Lider Demokratów w Senacie, Chuck Schumer powiedział we wtorek, iż jego partia negocjuje z Republikanami porozumienie w tej kwestii.

Izba Reprezentantów planuje zakończyć w czwartek prace stosownej komisji nad projektem i w przyszłym tygodniu poddać go pod głosowanie na posiedzeniu plenarnym. Tymczasem Senat przedstawi w czwartek własną wersję ustawy.

Amerykańska prasa informuje, że senacki projekt nie będzie zawierać kontrowersyjnej propozycji wprowadzenia 20-proc. podatku od niektórych transgranicznych płatności transferowych dla dużych firm. Podatek ten miałby wygenerować 155 mld USD przychodów budżetowych w ciągu dekady poprzez ograniczenie wyprowadzania zysków do rajów podatkowych.

Senat rozważa też obniżenie stawki CIT do 20 proc. z 35 proc., lecz dopiero od 2019 r., a nie od przyszłego roku, by ograniczyć wzrostu deficytu. Biały Dom i Izba Reprezentantów optują za cięciem podatków dla osób prawnych od początku 2018 r.

Kolejnym punktem spornym może być liczba progów podatkowych. Przecieki prasowe wskazują, iż izba wyższa nie zamierza zmniejszyć ich liczby do 4 (12, 25, 35 i 39,6 proc.) z 7, a w zamian może zaproponować obniżenie stawek podatku (obecnie 10, 15, 25, 28, 33, 35, 39,6 proc.) lub zmianę poziomu dochodu podlegającego opodatkowaniu dla poszczególnych progów.

Senat nie zgadza się także, by Amerykanie mogli odliczać od podatku odsetki od kredytów hipotecznych jedynie do kwoty 500 tys. USD i proponują utrzymanie obecnego limitu do 1 mln USD.