Po 12-godzinnej debacie wniosek, zgłoszony przez opozycyjnych socjaldemokratów, odrzucono stosunkiem głosów 78:59. Jednoizbowy parlament Chorwacji liczy 151 deputowanych.

Obserwatorzy chorwackiej sceny politycznej spodziewali się takiego wyniku bowiem centroprawicowy rząd premiera Plenkovicia, złożony z konserwatystów i liberałów, posiada w parlamencie niewielką, ale trwałą większość.

Zdaniem opozycji uzgodnione niedawno z kredytodawcami, wśród których znajdują się m. in. zagraniczne fundusze inwestycyjne, porozumienie o pożyczce dla Agrokoru jest nieprzejrzyste i faworyzuje niektórych kredytodawców. Rząd i obecna dyrekcja koncernu uznały te zarzuty za bezpodstawne.

W kwietniu br. rząd przedłożył parlamentowi projekt ustawy o nadzwyczajnej pomocy finansowej dla przedsiębiorstwa handlu detalicznego Agrokor (jednego z największych pracodawców na Bałkanach), który popadł w olbrzymie długi i groziła mu niewypłacalność. Kłopoty Agrokoru groziły zdestabilizowaniem całej gospodarki Chorwacji.

Reklama

Przeciwko właścicielowi Agrokoru Ivicy Todoriciowi i 14 innym osobom prowadzone jest śledztwo w sprawie zadłużenia Agrokoru. Biznesmena oskarża się o sprzeniewierzenie i fałszowanie dokumentacji firmy. Todorić, który przebywa w Wielkiej Brytanii, zaprzecza zarzutom i twierdzi, że cała sprawa jest umotywowana politycznie oraz że stoją za nią członkowie chorwackiego rządu.

Obrońcy Todoricia przedstawili tę tezę przed londyńskim sądem, który rozpatruje wniosek o jego wydanie Chorwacji. W ub. wtorek sąd zdecydował wypuścić Todoricia z aresztu za kaucją. Decyzję w sprawie wydania biznesmena Zagrzebiowi odroczono do kwietnia przyszłego roku. (PAP)