Propozycje zmian w dyrektywie gazowej, tak aby restrykcje unijnego prawa obejmowały również gazociągi importowe zostały przedstawione przez Komisję Europejską w ubiegłym tygodniu. W praktyce nowelizacja ma rozwiać wątpliwości, czy Nord Stream 2 w podmorskiej części podlega prawu UE.

Przedstawiciele Parlamentu Europejskiego już zadeklarowali, że będą zajmować się tym projektem w ramach tzw. szybkiej ścieżki legislacyjnej. Ze strony przedstawicieli państw, którzy będą rozpatrywać projekt w Radzie UE, takiej deklaracji dotąd nie było.

List szefa Rady Europejskiej ma skłonić stolice do tego, żeby zajęły się regulacjami jak najszybciej. Nie wszystkie kraje unijne mogą się do tego palić. Zaproponowany wcześniej przez Komisję Europejską mandat do rozmów z Rosją na temat reżimu prawnego morskiego odcinka Nord Stream 2 utknął w Radzie UE m.in. ze względu na sprzeciw Niemiec. (PAP)