Filipiny są ostatnim z pięciu krajów na trasie pierwszej azjatyckiej podróży Trumpa. Wcześniej odwiedził on Japonię, Koreę Południową, Chiny i Wietnam.

Szczyt Stowarzyszenia Narodów Azji Południowo-Wschodniej otwarto w poniedziałek rano występami zespołów pieśni i tańca. Gospodarz wydarzenia, filipiński prezydent Rodrigo Duterte, powitał w Manili przywódców ASEAN oraz przedstawicieli państw spoza wspólnoty, m.in. amerykańskiego prezydenta Donalda Trumpa oraz premierów Rosji, Chin i Japonii: Dimitrija Miedwiediewa, Li Keqianga i Shinzo Abego.

Na wtorek zaplanowano szczyt Azji Wschodniej, w którym oprócz krajów ASEAN wezmą udział również reprezentanci Australii, Chin, Indii, Japonii, Nowej Zelandii, Korei Południowej, Federacji Rosyjskiej i USA.

W kuluarach tych wydarzeń przywódcy będą rozmawiać m.in. na temat zagrożenia ze strony reżimu północnokoreańskiego, który mimo presji społeczności międzynarodowej i sankcji ONZ kontynuuje swój program zbrojeń nuklearnych i balistycznych.

Reklama

Przedyskutowana może zostać także kwestia sporów terytorialnych na Morzu Południowochińskim, do którego prawa rości sobie pięć krajów reprezentowanych na szczycie ASEAN. Prezydent Duterte wezwał wcześniej do nieporuszania tego tematu w czasie szczytu.

Trump, który w odwiedzanych przez siebie krajach promuje wizję "otwartego regionu Indii-Pacyfiku", spotka się z premierem Indii Narendrą Modim.

W poniedziałek amerykański prezydent rozmawiał z premierem Australii Malcolmem Turnbullem oraz szefem rządu Japonii Shinzo Abem.

W szczycie bierze udział również birmańska przywódczyni Aung San Suu Kyi, która zbiera coraz większą krytykę społeczności międzynarodowej w związku z kryzysem humanitarnym w birmańskim stanie Arakan. Brutalna kampania wojska przeciwko muzułmańskiej grupie Rohingja, określona przez ONZ jako klasyczny przykład czystek etnicznych oraz wywołany nią masowy eksodus uchodźców do Bangladeszu, może znaleźć się wśród tematów dyskutowanych podczas konferencji.

Agencja Reutera donosi, że w propozycji deklaracji końcowej szczytu sprawa prześladowań i sytuacja Rohingjów została pominięta. Draft był przygotowany przez stronę filipińską.

Trump przybył do Manili w niedzielę po południu i wziął tego dnia udział w uroczystej gali z okazji 50-lecia ASEAN. Filipiny są ostatnim przystankiem na trasie jego pierwszej azjatyckiej podróży.

Komentatorzy zwracają uwagę, że w żadnym ze swoich publicznych wystąpień w krajach Azji Trump nie poruszył kwestii związanych z łamaniem praw człowieka. Nie odniósł się do krwawej kampanii antynarkotykowej prezydenta Filipin, do brutalnej akcji birmańskiego wojska przeciwko Rohingjom, ani do nasilającej się kontroli ideologicznej w Chinach pod rządami Xi Jinpinga.

W skład ASEAN wchodzą Brunei, Kambodża, Indonezja, Laos, Malezja, Birma, Filipiny, Singapur, Tajlandia i Wietnam.

Andrzej Borowiak (PAP)