W tym tygodniu poznaliśmy wstępne PKB za III kwartał w państwach Europy, w tym również w Polsce. Dynamika wzrostu gospodarczego w kraju przyśpieszyła i to bardziej niż można się było spodziewać. Złotemu nie udało się jednak wypracować silniejszej pozycji w parze z euro. Teraz uwaga skierowana jest na piątkowe dane z rynku pracy, jednak ich oddziaływanie na kurs złotego także może być ograniczone - dodaje Katarzyna Orawczak z Ekantor.pl.

Słabnie apetyt na dolara

Przyczyn trudności złotego w EUR/PLN należy szukać w relacji zachodzącej w głównej parze walutowej, gdzie doszło do znaczącego umocnienia euro. Rynek najwyraźniej ostudził już emocje związane z “gołębią” podstawą Europejskiego Banku Centralnego. Mowa o przyszłości programu QE, który przy zredukowaniu do 30 mld euro, został przedłużony do września 2018, równocześnie oddalając wizję szybszej podwyżki stóp procentowych w strefie euro. Od słów Mario Draghiego minęło jednak sporo czasu, a fundamenty stojące za wspólną walutą mimo wszystko są silne. W tym tygodniu uwagę przykuły odczyty PKB w Niemczech i Włoszech. W obu przypadkach wstępne dane sugerują przyspieszenie wzrostu w III kwartale. Poprawa nastrojów po europejskiej stronie nastąpiła w dodatku w momencie, w którym w Stanach Zjednoczonych zaczęła wzmagać się niepewność co do bezproblemowego przeprowadzenia reformy podatkowej przez Donalda Trumpa - Taka koniunktura na rynku, sprzyjała umocnieniu euro. Kurs EUR/USD wzrósł do wartości 1,18, choć po dobrych danych z USA zaprezentowanych w środę, impet wyhamował - zaznacza analityk Ekantor.pl.

Reklama

Co dalej ze złotym?

W piątek zaprezentowane zostaną odczyty na temat przeciętnego zatrudnienia i wynagrodzenia w Polsce. Oddziaływania danych na notowania złotego mogą być jednak ograniczone. Dzieje się tak m.in. dlatego, że oczekiwania związane z zacieśnieniem polityki pieniężnej w 2018 zostały wyciszone słowami prezesa NBP. Prawdopodobnie polska waluta pozostanie więc wrażliwa przede wszystkim na czynniki zewnętrzne. Do końca 2017 pojawi się jeszcze kilka emocji o charakterze ogólnoświatowym. Inwestorzy obok przeforsowywania reformy podatkowej w USA przyglądać się będą nastrojom panującym w Fed. Wciąż spodziewana jest podwyżka w trakcie grudniowego posiedzenia. Kluczowe będzie jednak to, jakie są plany banku na nadchodzący rok, choć trudno sobie wyobrazić by Rezerwa Federalna pod przewodnictwem Jeromego Powella, miała zaostrzyć kierunek działań.

Sytuacja polskiej waluty w innych parach prezentuje się następująco: frank szwajcarski zachowuje się relatywnie spokojnie. Wahania CHF/PLN zamykają się w obrębie 3,63-3,64. Silniejszy spadek odnotował natomiast funt, czego źródłem były kolejne problemy Theresy May. Nad brytyjską premier znów pojawiło się widmo dymisji - mówi Orawczak z Ekantor.pl.

------

Polska Agencja Prasowa S.A. nie ponosi odpowiedzialności za treści zlecone przekazane do publikacji i oznaczone w serwisie jako "Centrum Prasowe”