W przemówieniu na otwarciu ambasady Varela podkreślił, że uznaje zasadę „jednych Chin”, co jego zdaniem przełoży się na „wzrost jakości życia” mieszkańców Panamy. Zgodnie z tą zasadą komunistyczna Chińska Republika Ludowa (ChRL) uznaje rządzony demokratycznie Tajwan za zbuntowaną prowincję i część swojego terytorium, które prędzej czy później zostanie w pełni przyłączone do Chin.

„To była właściwa decyzja” - zaznaczył chiński minister spraw zagranicznych Wang Yi podczas ceremonii otwarcia ambasady. Zapowiedział podpisanie 20 dwustronnych umów z Panamą podczas wizyty Vareli w Chinach, która potrwa do 22 listopada.

Vareli towarzyszy delegacja prawie 50 przedsiębiorców, bankierów, przemysłowców i prawników z Panamy. Jest to pierwsza wizyta przywódcy tego środkowoamerykańskiego kraju w Chinach.

Chiny są drugim po Stanach Zjednoczonych największym klientem Kanału Panamskiego – 77-kilometrowej przeprawy morskiej, pozwalającej statkom przepływać pomiędzy dwiema Amerykami.

Reklama

Gdy w czerwcu Panama ogłosiła decyzję o zmianie frontu i nawiązaniu stosunków z ChRL, tajwański MSZ wyraził swój „gniew i ubolewanie” z powodu tej „bardzo nieprzyjaznej” decyzji, spowodowanej „uległością wobec interesów gospodarczych”. Zaznaczył, że nie będzie rywalizował z Chinami w – jak to określił - „dyplomatycznej grze na pieniądze”.

„Myślę, że zrobiłem właściwą rzecz dla mojego kraju, dla mieszkańców Panamy i dla przyszłości silnych więzów między Chinami a Panamą” - tłumaczył później prezydent Varela w wywiadzie dla państwowej chińskiej telewizji CCTV. „O nic Chin nie prosiłem” - dodał.

Jeszcze latem ubiegłego roku Panamę oficjalnie odwiedzała świeżo zaprzysiężona wówczas prezydent Tajwanu Caj Ing-wen, której Pekin zarzuca tendencje niepodległościowe. Od czasu jej mianowania Pekin zawiesił mechanizmy dialogu z Tajwanem i nasilił działania dyplomatyczne, mające na celu międzynarodową izolację wyspy.

Obecnie tylko 20 krajów utrzymuje oficjalne relacje z Tajwanem. Za najważniejszego i zarazem jedynego w Europie sojusznika wyspy uznaje się Watykan. Pojawiają się jednak spekulacje, że Stolica Apostolska prowadzi z Pekinem sekretne rozmowy na temat przywrócenia oficjalnych stosunków.

Jak zauważa dziennik „Washington Post”, w tym roku po raz pierwszy od ośmiu lat delegacja z Tajwanu nie została zaproszona na doroczne posiedzenie Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). W ubiegłym roku Tajwan wykluczono również z globalnego forum Międzynarodowej Organizacji Lotnictwa Cywilnego. W obu przypadkach stało się to pod wpływem zabiegów Pekinu – pisze „WP”.

Z Kantonu Andrzej Borowiak (PAP)