Mam nadzieję, że to urządzenie wkrótce zrewolucjonizuje system komunikacyjny nie tylko w naszym kraju – tak o latającym motocyklu, który można było zobaczyć w czasie Kongresu 590, mówi Tomasz Czapkiewicz, prezes firmy Skynamo Aerospace pracującej nad pojazdem.

W tej chwili pojazd jest na etapie badań i testów. Latać będzie mógł, gdy otrzyma pozwolenie z Urzędu Lotnictwa Cywilnego. Nie wiadomo jeszcze, jakie uprawnienia trzeba będzie mieć, by móc za jego pomocą wznieść się nad ziemię.

– Chcielibyśmy, żeby on poruszał się w przestrzeniu kilkunastu-kilkudziesięciu metrów nad powierzchnią ziemi, żeby nie zakłócać ruchu lotniczego, a poruszać się powyżej ruchu lotniczego – wyjaśniał Czapkiewicz.

Jak działa latający motocykl? Jak wysoko może się wznieść? I ile będzie kosztował?

ZOBACZ CAŁĄ ROZMOWĘ:

Reklama