Zanim wniosek tymczasowy KE ws. Puszczy Białowieskiej ujrzał światło dzienne, "w Lasach Państwowych doszliśmy do przekonania, iż należy odstąpić od nieaktywnej gospodarki leśnej realizowanej przy użyciu harwesterów" - mówił. Dodał, że wycofanie z puszczy ciężkiego sprzętu do wycinki nie było następstwem poniedziałkowej decyzji Trybunału Sprawiedliwości UE.

"Olbrzymią wagę przywiązywaliśmy, przywiązujemy i przywiązywać będziemy do kształtowania bezpieczeństwa publicznego" powiedział Tomaszewski. To leśniczy "odpowiada za stan lasu i to on będzie konkretyzował bezpieczeństwo publiczne" - dodał.

>>> Czytaj też: Trybunał UE: 100 tys. euro kary dziennie za kontynuowanie wycinki w Puszczy Białowieskiej