W parlamencie Zimbabwe rozpoczęła się we wtorek procedura impeachmentu 93-letniego prezydenta Roberta Mugabego. Wniosek o jego odwołanie złożyła rządząca partia ZANU-PF i został on poparty przez opozycyjny Ruch na rzecz Zmian Demokratycznych (MDC).

Głównym zarzutem, jaki prezydencka partia postawiła swemu byłemu przewodniczącemu, jest nieprzestrzeganie konstytucji oraz "pozwolenie, by jego żona uzurpowała sobie władzę". Według źródeł w rządzącej partii do głosowania w sprawie impeachmentu może dojść już w środę - poinformowała agencja AP.

Wtorkową wspólną sesję Zgromadzenia Narodowego oraz Senatu, na której odbywa się debata w sprawie odwołania prezydenta, przeniesiono do Rainbow Towers Hotel w Harare. Sala plenarna w gmachu parlamentu jest za mała dla przedstawicieli dwóch izb.

Jak zaznacza pozarządowa organizacja Veritas, pierwszym krokiem w procedurze impeachmentu w Zimbabwe jest wspólna rezolucja obu izb parlamentu o usunięciu prezydenta. Zgodnie z konstytucją kraju sprawa kierowana jest następnie do komisji parlamentarnej, która ma obowiązek zapewnić oskarżonemu pełną możliwość ustosunkowania się do zarzutów. Jeśli komisja zarekomenduje odwołanie prezydenta Zgromadzenie Narodowe i Senat większością dwóch trzecich głosów mogą przegłosować impeachment.

Do natychmiastowego ustąpienia ze stanowiska wezwał w środę Mugabego były wiceprezydent kraju Emmerson Mnangagwa. Polityk, nazywany "krokodylem", został na początku listopada odwołany z urzędu wiceprezydenta przez Mugabego i przebywa obecnie poza granicami kraju. Jak wskazują eksperci, Mnangagwa jest jednym z faworytów do przejęcia władzy w Harare.

Reklama

Mieszkańcy Zimbabwe w masowych protestach wzywają Mugabego do ustąpienia ze stanowiska; przed gmachem parlamentu zebrały się tysiące ludzi. W mediach społecznościowych upubliczniane są filmy, na których przeciwnicy prezydenta tańczą wymachując flagami narodowymi.

Lider MDC Morgan Tsvangirai powiedział tłumowi zebranemu przed parlamentem, że demokratyczne Zimbabwe "nie może zostać utworzone podczas niedemokratycznego procesu". Wezwał do przeprowadzenia uczciwych wyborów.

Do Zimbabwe w środę udadzą się prezydenci RPA oraz Angoli, Jacob Zuma oraz Joao Lourenco.

W niedzielę Komitet Centralny rządzącej ZANU-PF na nadzwyczajnym posiedzeniu pozbawił prezydenta funkcji szefa partii; przekazano mu również, że jeśli do południa w poniedziałek nie zrezygnuje z urzędu prezydenta, we wtorek parlament rozpocznie wobec niego procedurę impeachmentu. Z ZANU-PF wyrzucono także żonę prezydenta, Grace, przygotowywaną przez przywódcę na jego następczynię, oraz grupę lojalnych wobec niej wpływowych członków ugrupowania.

93-letni Mugabe jest u władzy od 37 lat i jest najstarszym szefem państwa na świecie. Oskarżany jest przez Zachód o zrujnowanie gospodarki Zimbabwe oraz łamanie praw człowieka.

>>> Czytaj też: USA uznały Koreę Północną za państwo sponsorujące terroryzm