W Polsce niewątpliwie trzeba znacznego wzrostu wydatków na politykę społeczną. Program „Rodzina 500 plus” nie jest jednak ani przełomowy, ani nowatorski, ani skuteczny. Środki przeznaczone na to świadczenie można wydać o wiele lepiej i zrobić za nie o wiele więcej - pisze Piotr Szumlewicz.
Świadczenie 500+ jest podstawą rządowej polityki wsparcia dla dzieci. Jednak w dominującej narracji są to pieniądze na rodzinę. Środki otrzymują opiekunowie, więc trudno dociec, jaka część pieniędzy jest przeznaczana na dzieci.
Wydaje się, że optymalne byłoby, aby polityka społeczna opierała się na całym wachlarzu rozwiązań – rozwijaniu instytucji opiekuńczych, wpływaniu na rynek pracy, obdarzaniu obywateli świadczeniami pieniężnymi. Polityka społeczna to sztuka wyboru, tym bardziej w kraju, w którym na razie nie ma przyzwolenia na znaczne podniesienie podatków. Jeżeli tak, to najpierw należy wdrażać rozwiązania najbardziej priorytetowe.

Opieka instytucjonalna

Jeżeli celem programu „Rodzina 500 plus” miała być poprawa sytuacji dzieci, to lepszym rozwiązaniem byłoby przeznaczenie środków nie na wypłaty dla opiekunów, lecz na rozwinięcie nieodpłatnej opieki żłobkowej i przedszkolnej oraz zapewnienie pełnowartościowych posiłków w szkołach. Wtedy wszystkie środki byłyby przeznaczone na dzieci, a zarazem opiekunowie byliby odciążeni od znacznej części obowiązków i związanych z nimi kosztów.
Reklama