Sześć lat po zlikwidowaniu obowiązkowej służby wojskowej w Niemczech maleje zainteresowanie karierą w Bundeswerze. Do końca sierpnia do wojska zgłosiło się na ochotnika 10,1 tys. mężczyzn i kobiet - o 15 proc. mniej niż w porównywalnym okresie zeszłego roku.

Co czwarty ochotnik rezygnuje ze służby w okresie próbnym - podało w sobotę ministerstwo obrony. Minimalne zapotrzebowanie roczne wynoszące 8,5 tys. ochotników jest nadal zagwarantowane - zaznaczył resort.

Władze wojskowe zabiegają obecnie przede wszystkim o rekrutów, którzy deklarują chęć związania się z wojskiem na kilka lat. Ich liczba wzrosła w ciągu roku o 3 proc. do 33,4 tys.

Ogólna liczba kandydatów do wojska, obejmująca zarówno ochotniczą służbę wojskową, jak i żołnierzy z kilkuletnimi kontraktami, zmniejszyła się w ciągu roku z 44,5 tys. do 43,5 tys.

Niemiecki rząd zawiesił w 2011 roku obowiązkową służbę wojskową. Od zakończenia zimnej wojny niemiecka armia była redukowana. Najniższy stan osobowy - 166,5 tys. osiągnęła w zeszłym roku. W związku z zaostrzeniem sytuacji na świecie planowane jest wzmocnienie osobowe Bundeswehry. Obecnie armia liczy prawie 179 tys. W 2024 roku pod bronią ma być 198 tys. żołnierzy.

Reklama

Kilka lat temu minister obrony Ursula von der Leyen zaproponowała, by do wojska przyjmować także obywateli innych krajów Unii Europejskiej, jednak jej propozycja spotkała się ze sprzeciwem środowisk wojskowych.

>>> Czytaj też: Kolejna wielka koalicja w Niemczech? Merkel: Jestem zdecydowanie przeciwna wcześniejszym wyborom