Nowe uprawnienia dla UOKiK wynikają z rozporządzenia uchwalonego przez Parlament Europejski. Jego fragment głosi: „właściwe organy powinny być uprawnione do nakazania umieszczenia wyraźnego ostrzeżenia dla konsumentów, gdy ci wchodzą na interfejs internetowy, lub do nakazania usunięcia lub zmiany treści cyfrowych, w przypadku gdy brakuje innych skutecznych sposobów na ukrócenie nielegalnych praktyk”.

To oznacza, że niebawem zostanie przygotowana nowelizacja rodzimych przepisów. UOKiK, bo w polskim prawie to przede wszystkim on odpowiada za ochronę konsumentów, zyska potężne narzędzie. Będzie je mógł zastosować choćby wtedy, gdy firmy, które sprzedają przez internet produkty, nie wysyłają towaru. Albo do ofert przedsiębiorców telekomunikacyjnych, którzy pod płaszczykiem „telefonu za 1 zł” oferują nieświadomym klientom długoterminowy abonament. Urzędnicy nie kryją radości.

– Narzędzia ochrony konsumentów muszą być adekwatne do wyzwań XXI w., szczególnie tych związanych z gospodarką cyfrową. W efekcie zwiększy się zaufanie samych konsumentów do transakcji w internecie, a na rozporządzeniu skorzystają uczciwi przedsiębiorcy – przekonuje Agnieszka Majchrzak z UOKiK.

Eksperci mają więcej wątpliwości.

Reklama

Treść całego artykułu będzie można przeczytać w jutrzejszym wydaniu DGP.

>>> Polecamy: Rząd wyda miliard złotych na polskie e-auto