"Rynek przewozów kolejowych jest najbardziej zliberalizowanym rynkiem przewozowym w Polsce. Myślę, że okres renty dla zamawiających się skończył. Po prostu nasze propozycje w przetargach będą w naszej ocenie rynkowe, a rynek oceni, czy złożone propozycje zostaną przyjęte. Mam nadzieję, że tak" - powiedział Mamiński.

Zwrócił uwagę, że następował wzrost cen towarów przewożonych - np. węgla czy rudy, a ceny przewoźnika nie rosły. "Myślę, że najwyższy czas, żeby tę tendencję zmienić" - wskazał.

Poinformował, że PKP Cargo porozumiało się z zarządcą sieci kolejowej, czyli z PKP PLK, w sprawie rekompensat za wydłużone trasy przejazdu w związku z prowadzonymi pracami modernizacyjnymi na liniach kolejowych.

"Jeżeli optymalna odległość handlowa z punktu A do B wynosi X, a z powodu remontów trzeba jeździć trasą dłuższą, to za to wydłużenie trasy PLK nie pobiera od nas opłaty za dostęp do infrastruktury" - powiedział.

Reklama

Mamiński dodał, że PKP Cargo prowadzi jeszcze rozmowy z PKP PLK w sprawie dodatkowych rekompensat za część zwiększonych kosztów przewoźnika związanych z wydłużeniem tras. Chodzi o koszty związane z energią elektryczną czy koszty pracownicze.

"Proponujemy rozwiązanie, które pozwoliłoby nam zrekompensować przez PLK część zwiększonych kosztów. Powołujemy się na taki model jak w ruchu pasażerskim. Gdy remont powoduje konieczność uruchomienia komunikacji zastępczej, to PLK finansuje komunikację zastępczą. U nas powoduje to konieczność ułożenia tras zastępczych, ale będziemy o tym rozmawiać" - stwierdził.

Zapowiedział ponadto poprawę wyników finansowych spółki.

"Realizujemy plan działalności gospodarczej na ten rok lepiej niż to założyliśmy. Chciałbym zadeklarować, że ta tendencja będzie utrzymywana przez kolejne okresy i czwartego kwartału, i pewnie roku przyszłego. Firma ma w sobie tak duży potencjał, że go wykorzysta i wyniki będą rewelacyjne" - powiedział.

Po trzech kwartałach 2017 r. przychody Grupy PKP Cargo wzrosły o 7,7 proc. do 3,46 mld zł. Wynik netto po dziewięciu miesiącach br. tego roku wyniósł 52 mln zł, podczas gdy rok temu była to strata w wysokości 201 mln zł. (PAP)

autor: Łukasz Pawłowski

edytor: Dorota Kazimierczak