Dyskryminacja seniorów na rynku pracy jest ciągle poważnym problemem. Jednak wiele firm aktywnie poszukuje sposobów na ponownie włączenie starszych osób w szeregi swoich pracowników.

W ciągu najbliższych dekad odsetek osób w wieku powyżej 65 lat w całej populacji pracowników ma wzrosnąć z obecnych 19 do 29 proc. (w 2060 roku). W tym okresie zrówna się ze sobą także liczba pracowników będących w przedziałach wiekowych 25-44 i 45-64 - pisze Global Economic Forum.

Firmy takie jak Barclays czy Ford wprowadziły specjalne programy, które mają zachęcić starszych pracowników do powrotu do pracy. Wielu z nich ma odpowiednie doświadczenie i umiejętności by pracować, jednak z różnych powodów znaleźli się poza rynkiem zatrudnienia.

To często dobre posunięcie z ekonomicznego punktu widzenia, bowiem zatrudnienie seniora jest o około 25 proc. tańsze niż pozyskanie specjalisty z innej firmy.

Meksykański miliarder z branży telekomunikacyjnej Carlom Slim zasugerował, że ludzie mogliby pracować do 75 roku życia, gdyby w ciągu tygodnia wykonywali zawodowe obowiązki tylko przez 3 dni. Tymczasem w Japonii, która posiada najszybciej starzejącą się populację na świecie, firmy zaczynają stopniowo podnosić wiek, po którego przekroczeniu pracownicy mogą przejść na emeryturę.

Reklama

Sytuacja seniorów na rynku pracy jest też coraz lepsza, dlatego że rynek zatrudnienia cierpi na niedobór pracowników, a bezrobocie na świecie jest na historycznie bardzo niskim poziomie. Bardzo dobrze widać to w krajach takich jak USA, Wielka Brytania czy Japonia.

Jednak dyskryminacja starszych osób na rynku pracy jest faktem. Potwierdził to niedawno Bank Rezerwy Federalnej w San Francisco. Przeprowadził w tym celu eksperyment, wysyłając ponad 13 tys. fikcyjnych zawodowych aplikacji do pracodawców w 12 różnych miastach USA. Okazało się, że podania o przyjęcie do pracy fikcyjnych młodych osób spotkały się ze znacznie większym zainteresowaniem niż aplikacje seniorów.

>>> Polecamy: Open space odchodzi powoli do lamusa. Tak będzie wyglądało biuro przyszłości