Witek pytana, czy premier Beata Szydło byłaby dobrym prezydentem Warszawy, odpowiedziała: "Nie róbmy takich spekulacji, pani Szydło jest premierem polskiego rządu, bardzo dobrym premierem polskiego rządu".

"Jeszcze mamy czas na ogłoszenie kandydata na prezydenta Warszawy. Uczynią to władze partii po przeanalizowaniu, pewnie po zrobieniu wyników badań - bo one też są ważne - sondażowych" - poinformowała Witek. Przekonywała, że Platforma zarządzała stolicą fatalnie, co - jej zdaniem - widać na przykładzie m.in. głośnych afer, w tym reprywatyzacyjnej.

Pytana, czy w grę wchodzi jakaś koalicja, umowa z kimś spoza Zjednoczonej Prawicy w wyborach samorządowych, Witek opowiedziała, że takie rozmowy się nie toczą.

Według doniesień medialnych największe szanse na uzyskanie nominacji PiS na kandydata na prezydenta stolicy mają: marszałek Senatu Stanisław Karczewski i przewodniczący komisji weryfikacyjnej Patryk Jaki.

Reklama

Na razie pewnym kandydatem w wyścigu o fotel prezydenta stolicy jest poseł PO Rafał Trzaskowski. Nie wiadomo tylko, czy ma on także poparcie Nowoczesnej.

W ubiegłym tygodniu lider PO Grzegorz Schetyna i ówczesny lider Nowoczesnej Ryszard Petru poinformowali, że Trzaskowski jest wspólnym kandydatem obu partii na prezydenta stolicy; w przypadku zwycięstwa wyborczego Trzaskowskiego, polityk Nowoczesnej Paweł Rabiej miałby zostać wiceprezydentem Warszawy.

W sobotę Katarzyna Lubnauer, która tego dnia została wybrana na nową szefową Nowoczesnej, powiedziała, że razie nie ma porozumienia między Nowoczesną a PO ws. kandydata na prezydenta Warszawy. Dodała, że obie partie muszą jeszcze raz po partnersku poukładać układankę związaną z wyborami samorządowymi. W poniedziałek powtórzyła, że wciąż nie zna szczegółów porozumienia Petru i Schetyny.

Do tych słów w poniedziałek odniósł się Schetyna na konferencji prasowej we Wrocławiu. "Zawsze mówimy, że w takich sytuacjach pacta sunt servanda (umów należy dotrzymywać - PAP). Powinniśmy zrobić wszystko, żeby to, co udało się zrobić w Warszawie było kontynuowane" - oświadczył lider PO. Wyraził nadzieję, iż "pierwszy krok" w zjednoczeniu opozycji będzie kontynuowany przez nową przewodniczącą Nowoczesnej. (PAP)

Autor: Marcin Musiał