Prokuratura Krajowa poinformowała o zatrzymaniu przez CBA - na polecenie Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu - trzech urzędników stołecznego ratusza, zamieszanych w przestępczą działalność dotyczącą reprywatyzacji warszawskich nieruchomości. Według CBA, przyjmowali przez lata wysokie łapówki za pomoc przy zwrotach nieruchomości warszawskich i przy wypłatach odszkodowań.

Ziobro pytany w TVP Info co pomogło zebrać dowody, żeby do tych zatrzymań doszło odparł, że intensywne śledztwo, które zlecił już kilka miesięcy temu.

"Wydawało się wcześniej, że nic nie można udowodnić w sprawie tego gigantycznego procederu przestępczego przejmowania kamienic przez oszustów i wyrzucenia przy okazji tysięcy ludzi na bruk przez czyścicieli kamienic. Ludzi niezwykle dotkniętych przez tę tragedię, przy bezdusznych władzach miasta stołecznego Warszawy na czele z panią prezydent, która nic nie robiła mimo protestów" - podkreślił minister.

W jego ocenie doprowadziła do tego też "dobra zmiana" w prokuraturze. "Jest dobra zmiana w sytuacji też i tych wszystkich, którzy byli pod opresją przestępców" - zaznaczył Ziobro.

Reklama

"Zatrzymaliśmy proceder krzywdy, zatrzymaliśmy proceder przejmowania kamienic i zatrzymujemy kolejnych sprawców. Tutaj są dowody wynikające ze śledztwa. Nie mogę mówić o szczegółach, bo to jest tajemnica śledztwa" - oświadczył.

Minister zapowiedział też, że to nie koniec "będą dalsze działania". "Mamy kolejne ustalenia. To naprawdę ogrom bezkarności, która się skończyła za sprawą naszych działań" - podkreślił Ziobro.