Na konferencji prasowej w Pekinie Trudeau podkreślił, że Kanada i Chiny są "niezmiennie zaangażowane" w kwestie gospodarcze w ramach prowadzonych od dwóch lat rozmów wstępnych o porozumieniu handlowym. "Będziemy bardzo ciężko i bardzo odpowiedzialnie pracować, byśmy w przyszłości posuwali się we właściwym kierunku. Kiedy dotrzemy już do etapu negocjacji w sprawie porozumienia handlowego, on również zajmie lata" - powiedział szef kanadyjskiego rządu.

Jak zauważa agencja AP, wszystko wskazuje na to, że wbrew oczekiwaniom Trudeau nie zamierza wykorzystać swej wizyty w Chinach do ogłoszenia początku formalnych negocjacji w sprawie porozumienia handlowego. "Przez ostatnie dwa lata pracowaliśmy na rzecz pogłębiania dwustronnych więzi handlowych, (zwiększania) możliwości dla małych firm, a także czerpania korzyści przez Kanadyjczyków z lepszego dostępu do chińskiego rynku, a jednocześnie broniliśmy naszych interesów i miejsc pracy w kraju" - zapewnił Trudeau.

Chwalił porozumienie zawarte z Chinami w sprawie przeciwdziałania zmianom klimatu i stosowania się do zapisów paryskiej umowy klimatycznej.

Również we wtorek premier Kanady spotkał się z chińskim prezydentem Xi Jinpingiem. "Jestem przekonany, że ta wizyta będzie sukcesem i zastrzykiem witalności dla dwustronnych relacji" - powiedział chiński przywódca.

Reklama

W poniedziałek podczas spotkania z chińskim premierem Li Keqiangiem Trudeau wyraził nadzieję, że porozumienie handlowe z Chinami będzie odzwierciedlało "kanadyjskie wartości" w kwestiach takich jak prawa pracownicze, ochrona środowiska i równe traktowanie kobiet i mężczyzn. Z kolei Chiny wolą podobne kwestie traktować rozłącznie, unikając łączenia np. spraw gospodarczych z przestrzeganiem praw człowieka czy gwarantowaniem swobód obywatelskich - zauważa AP.

Brak deklaracji o otwarciu nowego etapu w pracach nad porozumieniem handlowym w Kanadzie spotkał się z niezrozumieniem. "Szefowie państw zazwyczaj nie wybierają się z takimi wizytami, jeśli nie mają zamiaru czegoś ogłosić" - ocenił szef Kanadyjskiej Rady Biznesu John Manley w rozmowie z nadawcą CBC.

Chiny próbują przedstawiać się jako największy zwolennik wolnego handlu, zwłaszcza odkąd amerykański prezydent Donald Trump wycofał USA z Partnerstwa Transpacyficznego (TPP), porozumienia o wolnym handlu obejmującego 12 krajów Pacyfiku. Jednak zagraniczni inwestorzy skarżą się, że Chiny zamykają im dostęp do kluczowych dla nich sektorów chińskiego rynku, zaś chiński prezydent Xi Jinping znany jest z popierania modelu scentralizowanej gospodarki i wspierania jej wybranych gałęzi przez państwo - przypomina AP.

Kanadyjskie przedsiębiorstwa są zaniepokojone groźbą wycofania się USA także z porozumienia NAFTA o wolnym handlu (USA-Kanada-Meksyk). Trudeau powiedział, że należy przeciwdziałać gospodarczemu nacjonalizmowi, ale zapewnił też, że szuka sposobów na "przystosowanie NAFTA do XXI wieku".

>>> Czytaj też: Niesolidny jak Niemiec. Upada mit germańskiej odpowiedzialności