Rada ocenia, że w horyzoncie projekcji inflacja utrzyma się w pobliżu celu inflacyjnego - uznała RPP, podejmując decyzję o utrzymaniu stóp procentowych na dotychczasowym poziomie.

W komunikacie po posiedzeniu RPP przyznała, że "roczna dynamika cen konsumpcyjnych wzrosła w listopadzie do 2,5 procent".

"Głównym czynnikiem podwyższającym inflację jest wysoka dynamika cen żywności oraz wyraźnie wyższa niż w poprzednich latach dynamika cen energii. Inflacja bazowa po wyłączeniu cen żywności i energii pozostaje niska" - głosi komunikat.

Także dynamika wynagrodzeń, według RPP, "w całej gospodarce utrzymała się na stabilnym poziomie w III kwartale", a "dynamika jednostkowych kosztów pracy w gospodarce obniżyła się, pomimo przyspieszenia wzrostu płac w sektorze przedsiębiorstw".

"W ocenie Rady w nadchodzących kwartałach utrzyma się korzystna koniunktura w polskiej gospodarce, choć w kolejnych latach oczekiwać można prawnego obniżenia się dynamiki PKB" - głosi komunikat.

Reklama

"Biorąc pod uwagę aktualne informacje, Rada ocenia, że w horyzoncie projekcji inflacja utrzyma się w pobliżu celu inflacyjnego. W efekcie obecny poziom stóp procentowych sprzyja utrzymaniu polskiej gospodarki na ścieżce zrównoważonego wzrostu oraz pozwala zachować równowagę makroekonomiczną" - czytamy w komunikacie.

Podczas konferencji prasowej po posiedzeniu RPP prezes NBP Adam Glapiński zapewniał, że nie zmienia swojego stanowiska i jest nadal przekonany, że do końca 2018 roku stopy procentowe pozostaną na niezmienionym poziomie, "jeśli inflacja będzie bliska projekcji".

Podkreślał, że nie dzieje się w tej chwili nic, co by mogło poddać w wątpliwość ten scenariusz. Nie ma, zwracał uwagę, rosnącej presji płacowej, a nawet presja ta się zmniejszyła. Rosną też inwestycje - zgodnie z wyliczeniami analityków NBP wzrost inwestycji w III kwartale, po wyłączeniu sektora energetycznego, wyniósł 6,9 proc. "Oceniam ten wzrost jako zadowalający" - powiedział Glapiński.

Prezes NBP zaznaczył, że także w innych krajach europejskich, mimo niekiedy dwucyfrowego wzrostu płac, inflacja cały czas pozostaje niska. Stąd, zwracał uwagę, analitycy europejscy obawiają się raczej powrotu niskiej inflacji, a nawet deflacji, a nie nadmiernego wzrostu inflacji.

"Możecie dzisiejsze depesze zatytułować: finezyjna polityka banku centralnego utrafiła dokładnie w punkt celu inflacyjnego" - zwrócił się Glapiński do dziennikarzy.

Rada podjęła też uchwałę, że wysokość oprocentowania rezerwy obowiązkowej będzie od 1 stycznia 2018 roku wynosić 0,5 procent.

Glapiński wyjaśniał, że to decyzja "techniczna", jakkolwiek związana z decyzją poprzedniej Rady, że stopa rezerwy obowiązkowej od środków pozyskanych co najmniej na 2 lata będzie wynosiła 0 procent. Obie decyzje, jak dodał, mają służyć uprzywilejowaniu depozytów ponaddwuletnich.

"Jesteśmy na takim poziomie szczęścia, jeśli chodzi o polską gospodarkę, że aż strach pomyśleć, co dalej. Mamy idealną w tej chwili sytuację gospodarczą, finansową, płacową, zatrudnieniową. Chciałoby się powiedzieć: chwilo trwaj" - podsumował prezes NBP.

>>> Czytaj też: PiS chce zniesienia limitu składek na ZUS od 1 stycznia 2019 r.