"Okoliczności dymisji premier Beaty Szydło pokazują, że w PiS, partii sprawiającej wrażenie monolitu, toczy się walka o władzę" - pisze autor artykułu Reinhard Veser.

Zastanawiając się nad przyczynami zmiany premiera, Veser przypomina o zawetowaniu w lipcu przez prezydenta Andrzeja Dudę ustaw dotyczących reformy wymiaru sprawiedliwości. Autor wyjaśnia, że reforma sądownictwa jest "centralnym projektem" Jarosława Kaczyńskiego, który uważa, że za jej pomocą położy kres "trwającemu do dziś panowaniu postkomunistycznego układu w wymiarze sprawiedliwości i umożliwi PiS przejęcie kontroli nad nim".

Komentator zwraca uwagę, że od czasu prezydenckiego weta rząd "niemal niczego nie osiągnął". Partia i prezydent "zaklinowali się", tocząc "nieustępliwe boje" o reformy sądownictwa, a spotkania między Dudą i Kaczyńskim nie przyniosły żadnych rezultatów - czytamy w "FAZ".

Gazeta wspomina o atakach na prezydenta ze strony osób z otoczenia ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro, "w tonie charakterystycznym dla polskiej prawicy, dla której istnieją jedynie patrioci i wrogowie ojczyzny", a także o "eskalacji konfliktu" z szefem resortu obrony Antonim Macierewiczem. "Wydarzenia tego tygodnia pokazują, że w PiS istnieją napięcia, których nawet Kaczyński nie jest w stanie utrzymać pod kontrolą" - wskazuje Veser.

Reklama

Wyraża on pogląd, że nominowany na nowego premiera Mateusz Morawiecki był najwidoczniej "trudny do przeforsowania" w PiS. "Morawiecki posiada co prawda to, co w Polsce nazywa się pięknym życiorysem: jako młody człowiek działał w opozycji przeciwko komunistom i jest w dodatku synem legendy ruchu oporu przeciwko dyktaturze; w minionych 20 latach zajmował jednak czołowe stanowiska w świecie, który jest Prawu i Sprawiedliwości obcy - w finansach" - zwraca uwagę "FAZ".

Jak zaznacza, partia miała problem z wytłumaczeniem swojemu "twardemu elektoratowi", dlaczego powszechnie lubiana Szydło musi ustąpić, na dodatek człowiekowi przyjaznemu biznesowi.

Na koniec zwraca uwagę, że podczas czwartkowych wydarzeń w Polsce, gdy coraz częściej zaczęły pojawiać się plotki o "buncie" przeciwko Morawieckiemu, politycy PiS twierdzili, że to Kaczyński jest "naturalnym kandydatem" na stanowisko premiera. Takiej decyzji życzyła sobie też opozycja - wtrąca autor. "Kaczyńskiemu udało się jednak znów wysłać kogoś innego" - pisze na zakończenie Reinhard Veser.

Z Berlina Jacek Lepiarz

>>> Czytaj także: "Błyskotliwy bankier" złagodzi wizerunek Polski. Światowe media o rekonstrukcji rządu