Prezydent Rosji Władimir Putin wydał w poniedziałek rozkaz przystąpienia do wyprowadzania rosyjskiego zgrupowania wojsk z Syrii do punktów stałego bazowania - informuje agencja TASS.

Putin przyleciał tego dnia do rosyjskiej bazy sił powietrznych w Hmejmim w prowincji Latakia na zachodzie Syrii. Zatrzymał się tam w drodze do Egiptu - informują rosyjskie media. Towarzyszy mu rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu. W bazie Hmejmim Putina powitał prezydent Syrii Baszar el-Asad.

Putin oświadczył, że "zadanie walki z uzbrojonymi bandytami tutaj, w Syrii, które trzeba było wykonać (...) z użyciem sił zbrojnych, zostało w pełni wykonane, wykonane wspaniale".

Podkreślił, że w ciągu nieco ponad dwóch lat siły zbrojne Rosji wraz z armią syryjską rozgromiły w Syrii ugrupowanie międzynarodowych terrorystów. "W tej sytuacji podjąłem decyzję: znaczna część rosyjskiego kontyngentu wojskowego znajdującego się w Syryjskiej Republice Arabskiej wraca do kraju, do Rosji" - powiedział.

Poinformował jednocześnie, że w Syrii utrzymane zostaną dwie stałe rosyjskie bazy wojskowe - sił powietrznych w Hmejmim i marynarki wojennej w porcie Tartus.

Reklama

Reuters podkreśla, że Putin ogłosił osiągnięcie przez Moskwę i Damaszek celu, jakim było zniszczenie Państwa Islamskiego.

Rosyjskie lotnictwo od września 2015 roku wspierało armię syryjską. W listopadzie Putin przyjął w Soczi Asada i zasygnalizował wtedy, że rosyjska operacja wojskowa w Syrii dobiega końca.

Putin oświadczył, że stworzone zostały warunki politycznego uregulowania w Syrii pod egidą ONZ. Syria została "ocalona jako niepodległe państwo" - dodał.

Podczas spotkania z Asadem rosyjski prezydent wyraził nadzieję, że "wspólnie z Iranem i Turcją będziemy mogli przywrócić pokój i zainicjować proces polityczny" w Syrii. Jednocześnie ostrzegł, że "jeśli terroryści w Syrii jeszcze raz podniosą głowę, zadamy im cios, jakiego jeszcze nie doświadczyli".

"Ważne jest, żeby przygotować kongres narodów Syrii, zainicjować proces pokojowego uregulowania (konfliktu). Będę miał teraz możliwość porozmawiania o tym w Kairze z prezydentem Egiptu, a nieco później - z prezydentem Turcji" - powiedział. Rosja wraz z Iranem i Turcją pośredniczy od początku br. w rozmowach między rządem syryjskim a opozycją w Astanie.

Po krótkim pobycie w bazie lotniczej w Syrii Putin przyleciał do Kairu na rozmowy z egipskim prezydentem Abd el-Fatahem es-Sisim

>>> Czytaj też: Gazprom chce renegocjacji ceny gazu. Jest wniosek do PGNiG