Dow Jones Industrial na zamknięciu wzrósł o 0,23 proc. do 24.386,03 pkt.

S&P 500 wzrósł o 0,32 proc. do 2.659,99 pkt.

Nasdaq Composite poszedł w górę o 0,51 proc. do 6.875,08 pkt.

Do podejmowania ryzyka inwestorów nie zraziła "próba zamachu terrorystycznego" (jak ujął to burmistrz Nowego Jorku Bill de Blasio) w postaci eksplozji w przejściu podziemnym w okolicach dużego dworca autobusowego na Manhattanie, w pobliżu Times Square.

Reklama

Podejrzany o spowodowanie eksplozji 27-latek z obrażeniami nie zagrażającymi życiu został zatrzymany. Nowojorskie służby informują, że zamachowiec inspirował się ideologią tzw. Państwa Islamskiego.

Największe wzrosty notowały spółki z sektora paliwowego oraz nowych technologii.

"Po raz pierwszy akcje spółek paliwowych wydają się znacząco niedowartościowane. Handlowane są z 32 proc. dyskontem w stosunku do ich wartości godziwej" - powiedział Jim Paulsen, główny strateg inwestycyjny z The Leuthold Group.

"Być może to jest dobry czas, żeby odejść od niektórych popularnych zwycięzców 2017 roku i przenieść się do sektora, który nie był doceniany" - dodał.

Wzrostom akcji koncernów paliwowych sprzyjała też rosnąca cena ropy naftowej. Ropa Brent jest najdroższa od dwóch i pół roku.

Uwaga rynków finansowych skupi się w tym tygodniu na licznych posiedzeniach banków centralnych. Serię posiedzeń rozpocznie amerykański Fed (w środę), a w czwartek o swoich decyzjach poinformują Bank Anglii, Narodowy Bank Szwajcarii, Europejski Bank Centralny i Bank Centralny Turcji.

W środę odbędzie się pierwsze posiedzenie konferencji ustawodawczej, na której deputowani z amerykańskiego Senatu i Izby Reprezentantów uzgadniać będą wspólną wersję ustawy reformującej system podatkowy.

Z gospodarki USA napłyną również istotne dane makro. Tuż przed posiedzeniem Fed podany zostanie wskaźnik CPI za listopad, a dzień wcześniej PPI. W czwartek uwagę przykuje odczyt sprzedaży detalicznej za XI, a w piątek produkcja przemysłu za ten sam miesiąc i indeks aktywności Empire State za grudzień.

W poniedziałek na giełdzie CBOE w Chicago uruchomiono handel kontraktami na Bitcoina. Zainteresowanie inwestorów okazało się dość duże - notowania dwukrotnie przerywano, po wzroście o 10 proc., a następnie o 20 proc., by obniżyć zmienność. Kontrakty na styczeń drożały w trakcie sesji nawet o 26 proc. nawet do 18.850 USD.

18 grudnia handel kontraktami wprowadzi do oferty CME Group. W planach podobny ruch ma również Nasdaq. (PAP)