Jeśli jednak decyzja w sprawie apelacji Saakaszwilego, ubiegającego się o możliwość pozostania na Ukrainie, opóźni się, to może on być sądzony w tym kraju - dodał Łucenko.
Saakaszwili przedostał się we wrześniu na Ukrainę, choć w lipcu 2017 roku prezydent Petro Poroszenko pozbawił go obywatelstwa. W Gruzji Saakaszwilemu postawiono zarzuty nadużycia władzy i zastosowanie nadmiernej siły wobec uczestników protestów w Tbilisi w listopadzie 2007 roku przeciwko ówczesnym władzom.
Ukraińskie władze podejrzewają, że Saakaszwili przyjmował pieniądze od otoczenia obalonego w 2014 roku prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza i wykorzystywał je na demonstracje antyrządowe.
Polityk, który zaprzecza tym oskarżeniom, został zatrzymany w ubiegły piątek, ale w poniedziałek sąd rejonowy w Kijowie nie zgodził się na areszt domowy dla Saakaszwilego.
Były prezydent Gruzji w 2015 roku otrzymał od Poroszenki obywatelstwo ukraińskie i został mianowany gubernatorem obwodu odeskiego na południu kraju. W 2016 roku polityk oskarżył szefa państwa o popieranie klanów korupcyjnych i ustąpił ze stanowiska.
Gdy Poroszenko pozbawił go obywatelstwa, Saakaszwili założył partię Ruch Nowych Sił, wraz z którą domaga się ustąpienia prezydenta Ukrainy. (PAP)
fit/ mc/