Prezydent USA Donald Trump powiedział w piątek, że chce, by Rosja była pomocna w kryzysie związanym z Koreą Płn. "Chiny pomagają, Rosja nie pomaga" - dodał. Prezydent Rosji Władimir Putin i Trump rozmawiali telefonicznie w nocy z czwartku na piątek (czasu polskiego).

"Chcielibyśmy, aby Rosja pomogła" - powiedział Trump dziennikarzom przed Białym Domem. Putin "powiedział miłe rzeczy na temat tego, co zrobiłem dla kraju w kwestiach gospodarczych, powiedział też rzeczy negatywne na temat tego, co dzieje się gdzie indziej" - oznajmił prezydent.

Dodał: "głównym tematem (rozmowy z Putinem) była Korea Północna, ponieważ bardzo byśmy chcieli otrzymać od niego pomoc w kwestii Korei Północnej".

Putin i Trump uzgodnili podczas rozmowy telefonicznej, że należy "budować kontakty ze stroną północnokoreańską" - powiedział rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.

Biały Dom przekazał, że Trump i Putin "omówili współpracę w celu rozwiązania nadzwyczaj niebezpiecznej sytuacji wokół Korei Północnej".

Reklama

We wtorek sekretarz stanu USA Rex Tillerson oświadczył, że jego kraj jest gotów rozpocząć dialog z Koreą Północną, co Kreml przyjął z zadowoleniem. Jednak dzień później Biały Dom zastrzegł jednak, że ze względu na ostatni test rakietowy Korei Północnej uważa obecny moment za niewłaściwy na podjęcie negocjacji.

Dotąd administracja Trumpa podkreślała, że rozmowy będą mogły się rozpocząć dopiero wtedy, gdy reżim w Pjongjangu zrezygnuje z broni jądrowej. Rosja i Chiny apelują jednak o podjęcie dialogu z Koreą Północną.

>>> Chiny, walcząc o globalne wpływy, manipulują zachodnimi decydentami i politykami, starają się wpływać na media i środowiska uniwersyteckie. Agresywne zabiegi Pekinu grożą konfrontacją z Zachodem - pisze "Economist".