„Nadal nie ma rozwiązania w sprawie uchodźców, (przewodniczący Rady Europejskiej Donald - PAP) Tusk znów skrytykował kwoty” – podkreślił prorządowy dziennik „Magyar Idoek”.

Inna prorządowa gazeta „Magyar Hirlap” pisze, że rację ma Tusk, gdy mówi, że system kwotowy jest nieskuteczny i prowadzi do podziałów, co przyznał także przyszły kanclerz Austrii Sebastian Kurz.

„Dopóki w Brukseli, zaprzeczając innym i samym sobie, forsują ewidentnie poroniony plan, nie zbliżymy się do rozwiązania problemu. Bo nawet z zewnątrz widać, że Europa ciągle stoi otworem” – ocenia gazeta.

Opozycyjny „Magyar Nemzet” zauważa, że jeśli dojdzie do podejmowania decyzji ws. kwot kwalifikowaną większością – o czym wspomniał szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker – „kraje wyszehradzkie mają przegraną w kieszeni”.

Reklama

„Jeśli decyzja zapadnie w taki sposób, można ją wprawdzie zaskarżyć, ale Węgry mają już za sobą jeden taki nieudany proces: zaskarżyły decyzję z 2015 r. w sprawie kwot między innymi dlatego, że została podjęta kwalifikowaną większością głosów – jak się okazało, zgodnie z prawem” – pisze gazeta.

Dodaje przy tym, że Tusk na szczycie „próbował studzić emocje” mówiąc – według dziennika - że „głosowanie kwalifikowaną większością nie jest rozwiązaniem, gdyż nie wysuwa na plan pierwszy solidarności”. „Czyli wróciliśmy tam, gdzie byliśmy półtora roku temu” – konkluduje gazeta.

Tusk powiedział w piątek: "To dobry sposób na podejmowanie decyzji, jednak większość kwalifikowana to nie jest synonim solidarności. Wręcz przeciwnie. Dlatego chcę wypracować konsensus wśród wszystkich 28 państw członkowskich".

Gazety zwracają też uwagę na ryzyko uruchomienia wobec Polski artykułu 7 traktatu UE.

„Dla Polski szczyt zakończył się mieszanymi wynikami nie tylko z punktu widzenia migracji. Francja i Niemcy ponownie skrytykowały warszawskie reformy sądownictwa, kanclerz Angela Merkel i prezydent Emmanuel Macron na wspólnej konferencji prasowej oznajmili, że poprą Komisję Europejską, jeśli zdecyduje ona, że w przyszłym tygodniu uruchomi procedurę zgodnie z 7 artykułem traktatu unijnego” – pisze „Magyar Idoek”.

Lewicowy dziennik „Nepszava” ocenia zaś, że nowy premier Polski Mateusz Morawiecki „kontynuuje konfrontacyjną politykę swej poprzedniczki, a nawet - pod wpływem szefa partii Jarosława Kaczyńskiego – szykuje się na jeszcze twardszą walkę z Brukselą”. „Choćby z powodu sprzeciwu Budapesztu jest jednak nieprawdopodobne odebranie Warszawie prawa głosu, choć Węgry i Polska coraz bardziej oddalają się od państw rdzenia UE” – pisze dziennik. (PAP)