"Pobieżna lektura strategii, szczególnie tych części, gdzie wymieniany jest w taki czy inny sposób nasz kraj, pokazuje, że dokument ma charakter imperialny, widać niechęć do rezygnacji ze świata jednobiegunowego" - powiedział rzecznik Kremla. Ocenił, że widoczny jest w strategii "brak akceptacji dla świata wielobiegunowego".

Pieskow zastrzegł jednak, że Moskwa dostrzega pewne "skromne akcenty pozytywne" dotyczące Rosji. Wymienił wśród nich gotowość do współpracy z Moskwą "w sferach, które są zgodne z interesami Amerykanów". "To jest absolutnie zbieżne z naszym podejściem, które deklarował prezydent Rosji Władimir Putin, dlatego że Moskwa także dąży do współpracy z USA tam, gdzie jest to dla nas korzystne i w takim stopniu, w jakim gotowi są dążyć nasi koledzy amerykańscy" - powiedział przedstawiciel Kremla.

Pieskow zapewnił przy tym, że Rosja nie może pogodzić się z postawą wobec niej - wyrażoną jego zdaniem w amerykańskiej strategii - jako wobec zagrożenia dla bezpieczeństwa Stanów Zjednoczonych.

Przedstawiciel Kremla zapowiedział też, że nowa strategia bezpieczeństwa narodowego USA zostanie uważnie przestudiowana "we wszystkich odpowiednich resortach".

Reklama

>>> Czytaj też: Putinomika wyczerpała się. Kreml musi wybrać: reformy albo dekada stagnacji