Już nie tylko Newag i PFR myślą o połączeniu sił z Pesą. Wejście do spółki rozważa też Stadler, a Chińczycy zadeklarują się po Nowym Roku - informuje w piątek "Puls Biznesu".

Jak podaje "Puls Biznesu", dla Stadlera, którego wiceszefem w regionie jest Christian Spichiger, firma z Bydgoszczy może być atrakcyjna w kontekście ekspansji na rynku tramwajowym.

"Państwowe i prywatne banki uruchomiły 200 mln zł kredytu dla Pesy. Warunkiem jego rozliczenia jest znalezienie przez bydgoską spółkę inwestora. Czas nagli, bo nowy partner powinien zainwestować w Pesę już do końca marca 2018 r. Dotychczas za najpoważniejszych kandydatów uchodzili Polski Fundusz Rozwoju (PFR) i Newag, prowadzący rozmowy dotyczące konsolidacji polskich dostawców taboru szynowego. Po zaaplikowaniu Pesie zastrzyku przez banki pojawili się także inni gracze. Wśród nich jest szwajcarski Stadler, mający także zakład w Siedlcach" - czytamy w "Pulsie Biznesu".

Rzeczniczka prasowa Stadler Polska Marta Jarosińska mówi gazecie, że Stadler otrzymał niedawno zaproszenie do rozmów dotyczących zaangażowania w firmie Pesa. "Jesteśmy gotowi przeanalizować taką możliwość. Pierwsze spotkania przedstawicieli obu firm już się odbyły. Więcej informacji na ten temat będziemy mogli przekazać w późniejszym terminie" - zapewnia.

Reklama

"Pesa prowadzi proces pozyskania inwestora. Obecnie ewentualnym zaangażowaniem w spółkę zainteresowanych jest kilka podmiotów. Do czasu zakończenia negocjacji nie udzielamy szczegółowych informacji" — twierdzi z kolei cytowany przez "Puls Biznesu" rzecznik Pesy Maciej Grześkowiak.

>>> Czytaj też: Boom na drony w Polsce. Już 6,5 tys. osób ma prawo jazdy na bezzałogowce