To już o ponad 7 proc. rocznie. Czy możliwy jest ponad 10 proc. wzrost w 2018 r.? I kto by na tym zyskał, a kto stracił?

- Patrząc na ostatnich 15-20 lat, to tempo wzrostu wynagrodzeń zostało trochę w tyle za wzrostem PKB - mówi w rozmowie z MarketNews24 dr Przemysław Kwiecień, główny ekonomista XTB.

Czy 10 proc. wzrostu w 2018 r. jest możliwe? - Ja zakładam, że to będzie nieco powyżej 7 proc. - ocenia dr P.Kwiecień. - W Rumunii czy na Węgrzech wynagrodzenia wystrzeliły jeszcze bardziej, u nas ten wzrost tłumił napływ pracowników z Ukrainy, ale pracodawcy coraz bardziej obawiają się napięć na rynku pracy.

Trwa ładowanie wpisu

Reklama

Dwucyfrowe tempo wzrostu wynagrodzeń w Polsce byłoby niezdrowe, jak ocenia ekspert: - Przez chwilę może być dobrze, ale jak tylko przyjdą jakieś kłopoty gospodarcze, ograniczające na przykład eksport, to pracodawcy będą musieli zwalniać pracowników, ze względu na koszty pracy. Jeżeli chodzi o długofalowe interes pracowników, to dla nich byłoby lepiej, aby wynagrodzenia rosły mniej więcej w tempie wzrostu gospodarczego.

>>> Czytaj też: Polexit i sankcje? Inwestorzy w to nie wierzą, ale nasza pozycja może osłabnąć